Trójką do szkoły

5 grudnia 2006

500 szkół w regionie radomskim odwiedzą "trójki Giertycha". Będą interesować się wszystkim, co ma związek z bezpieczeństwem uczniów; przypadkami łamania prawa, agresji, przemocy, narkotykami.

Dziś  



W Radomiu na pierwszy ogień poszły m.in. podstawówki: nr 3 na Michałowie oraz nr 6 na Gołębiowie II, a także mieszczące się w tym samym obiekcie gimnazjum nr 22.

Nie zawsze "trójka" to faktycznie trzy osoby, czasem tylko dwie - przedstawiciel kuratorium oświaty i policji. - W niektórych przypadkach towarzyszy im przedstawiciel organu założycielskiego, czyli gminy, a w szczególnych - także prokuratury - wyjaśnia zastępca dyrektora Delegatury Kuratorium Oświaty w Radomiu Andrzej Nowak.

Co będą robić "trójki" w szkołach? - Rozmawiać z uczniami, nauczycielami, rodzicami - wyjaśnia dyr. Nowak. - Taka wizyta trwa od dwóch do czterech godzin. Zespół odwiedzający placówkę musi bliżej ją poznać. Dowiedzieć się czy miały w niej miejsce przypadki agresji, przemocy, łamania prawa.

Zespoły mają na wykonanie swego zadania sporo czasu. Ostanie przyjdą do szkół w połowie czerwca przyszłego roku. - Potem oczywiście powstanie zbiorczy raport, który ma zobrazować sytuację - dodaje Andrzej Nowak.