Trzy obrazy dla muzeum
Obrazy dotarły do Radomia z Genewy. – To ostatni dar pana Edwarda, który zmarł miesiąc temu – dodaje dyrektor.
Pierwszy dar to rysunek autorstwa Marie Laurencin, paryżanki, malarki, graficzki, która należała do kręgu paryskiej awangardy malarskiej, związanej z Bateau Lavoir na Montmartre. - Przyjaźniła się z Pablem Picasso. Zainspirowana kubizmem, co widać na rysunku. Ten szkic w ołówku przedstawia kobietę piszącą. Praca wyidealizowana z pewną nutą liryzmu – opowiada Paulina Szymalak z "Malczewskiego".
Kolejna praca - „Droga w Chamon” - jest dziełem Maurice Vlaminck, malarza, który tworzył w duchu fowizmu i kubizmu. Vlaminck zajmował się literaturą, był także kolarzem. – Ale zasłynął kolorem, na którym opierała się cała kompozycja jego obrazów. Niekoniecznie trawa musiała być zielona. To XX-wieczna awangarda. Natomiast trzecia praca to obraz włoskiego artysty Sergio Ceccai – dodaje Paulina Szymalak.
Edward Kossoy, który sfinansował zakup obrazów (ich wartości muzeum jeszcze nie podaje) nie doczekał swoich setnych urodzin. – Planujemy obchodzić je w czerwcu 2013 roku. Chcemy wmurować w ścianę kamienicy przy ul. Żeromskiego 54, gdzie się urodził, tablicę pamiątkową. Myślę, że nasz mecenas, darczyńca zasłużył na to w swoim rodzinnym Radomiu – dodaje dyr. Zieleziński.
(raa)