Ukradł bmw, wyrzuciwszy wcześniej śpiącego w nim mężczyznę

28 października 2014
Policjanci z wydziału wywiadowczego zatrzymali 23-latka, krótko po tym jak ukradł samochód. Mężczyzna prowadził auto pod wpływem alkoholu. Trafił do policyjnej celi i już usłyszał zarzuty.



 

 

Zdarzenie miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę na ul. Wałowej. - Trzech znajomych spożywało alkohol w jednym z lokali, a gdy około godz. 3 jeden z nich źle się poczuł, poszedł spać do auta. U Usnął, a kluczyki pozostawił w stacyjce. Wtedy nieznany mu mężczyzna wsiadł do środka i odjechał, a jego pozostawił w okolicy. O kradzieży bmw poinformowano dyżurnego policji, który następnie podał komunikat wszystkim podległym patrolom. Krótko po tym, funkcjonariusze z wydziału wywiadowczego zatrzymali auto, a w nim sprawcę przestępstwa. To 23-letni mieszkaniec Radomia. Mężczyzna trafił do policyjnej celi. W chwili zatrzymania miał blisko promil alkoholu w organizmie, dlatego teraz odpowie nie tylko za kradzież auta, ale również za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności - informuje Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu. Jak dodaje, mężczyzna był już karany za kradzież auta, zresztą w podobnych okolicznościach i tej samej marki.

 

(kat)