Ukradziona w Hiszpanii, pracowała na polskiej drodze
Maszynę budowlaną skradzioną w 2008 r. w Hiszpanii odzyskali białobrzescy policjanci. Miniładowarkę funkcjonariusze zabezpieczyli do wyjaśnienia sprawy. Ustalają, dlaczego na budowie znalazł się kradziony sprzęt.
- Wczoraj dyżurny białobrzeskiej komendy otrzymał anonimowe zgłoszenie,
że w pasie drogowym w Wyśmierzycach prowadzone są bez zezwolenia prace
budowlane. Skierowani na miejsce policjanci z wydziału ruchu drogowego
KPP w Białobrzegach sprawdzili, że kierownik budowy posiada niezbędną
dokumentację, do prowadzenia robót. Jednak policjanci postanowili też
sprawdzić uprawnienia pracownika budowy do obsługi miniadowarki. Jak się
okazało, 23-letni operator nie posiadał uprawnień do obsługi tej maszyny.
To kierownik budowy, a zarazem właściciel maszyny, udostępnił ją osobie niemającej wymaganych uprawnień. Nie
zabezpieczył także i nie oznakował terenu budowy. Policjanci stwierdzili też,
że miniładowarka została skradziona w 2008 r. w Hiszpanii - informuje
Rafał Jeżak z biura prasowego KWP w Radomiu.
Policjanci
ukarali 23-latka mandatem za brak uprawnień do kierowania maszyną oraz
za zły stan techniczny pojazdu. Nałożyli także mandat na kierownika
budowy za udostępnienie pojazdu osobie niemającej uprawnień do
kierowania oraz za nieoznakowanie terenu budowy.
- Śledczy
sprawdzają obecnie wszystkie okoliczności związane z tą sprawą.
Miejscowi policjanci ustalają, m.in. dlaczego na budowie znalazł się
kradziony sprzęt - dodaje Jeżak.
(kat)
Fot.: KWP Radom