W miejscu po Odeonie staną apartamentowce. Radni przyklepali „lex deweloper”

27 stycznia 2022

Na miejscu dawnego kina Odeon u zbiegu ulic Słowackiego i Zagłoby staną jednak dwa apartamentowce, bo radni zgodzili się na ich lokalizację. Wcześniej jednak inwestor wprowadził zmiany do projektu, przede wszystkim redukując ilość pięter. 

 

Wizualizacja inwestor

 

Jak już pisaliśmy, zgoda rady na posadowienie w tym miejscu bloku była konieczna, ponieważ inwestor chce skorzystać podczas budowy z tzw. lex deweloper, specjalnego prawa pozwalającego na budowę na danym terenie mieszkań nawet wtedy, gdy nie są zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, ale na budowę wyrazi zgodę rada miasta lub gminy.

Zaburza krajobraz?

Sprawa stanęła na radomskiej radzie miejskiej po raz drugi. Za pierwszym razem prezydent i Gminna Komisja  Urbanistyczno-Architektonicznie rekomendowali odrzucenie wniosku inwestora. Komisja uznała, że „koncepcja zakłada zbyt dużą wysokość i kubaturę budynku w stosunku do zainwestowania terenów sąsiednich oraz będzie negatywnie oddziaływać na nieruchomość sąsiednią, to jest Dom dla Bezdomnych Caritas Diecezji Radomskiej mieszczący się przy ul. Zagłoby". Ponadto "koncepcja charakteryzuje się dysproporcją wysokości w stosunku do zabudowy w najbliższej okolicy, zaburza krajobraz oraz odbiór historycznych dominant - zabytkowej wieży ciśnień oraz kościoła na Glinicach". Dlatego urbaniści zalecili ograniczenie wysokości zabudowy do pięciu kondygnacji.

Część radnych zgodziła się wtedy z tą argumentacją i ostatecznie inwestor nie dostał zgody na lokalizację. Teraz sprawa wróciła na sesję, bo inwestor wprowadził zmiany do koncepcji. Pozytywną ocenę tych korekt wyraził prezydent, który zwrócił się do radnych o poparcie projektu uchwały. Wynikało z niej, że u zbiegu ulic Zagłoby i Słowackiego mają powstać mieszkania o podwyższonym standardzie z podziemnymi garażami. Na ostatniej kondygnacji będzie w sumie 6 apartamentów o powierzchni 100 i 110 m kw. Łącznie zaś - 70 mieszkań o metrażu od 35 do 110 m kw.

Jak pięść do nosa?

Podczas poniedziałkowej sesji najbardziej krytycznie o koncepcji dewelopera wyrażał się radny Kazimierz Woźniak (niezależny), który jest również prezesem spółdzielni mieszkaniowej, która bywa inwestorem.

- Według mnie te budynki pasują tu jak pięść do nosa pasuje. Wieża ciśnień i kościół to obiekty historyczne, stawianie ośmiokondygnacyjnego budynku w otoczeniu jednopiętrowych domów jednorodzinnych to jest niezgodne ze studium (zagospodarowania przestrzennego - przyp. autor). Ilość kondygnacji powinna być ograniczona, inaczej powstanie bałagan urbanistyczny. W centrum taka zabudowa wysoka może być - ocenił radny.

Nie zasłonią wieży i kościoła

Joanna Krzyżanowska, przedstawicielka inwestora, firmy Seliga zapewniała, że apartamentowce nie  kolidują z pozostałą zabudową. - Komisja urbanistyczna sugeruje, że będą zasłaniać wieżę i kościół, ale one nie znajdą się w ich linii, są w drugiej linii zabudowy. Uwzględniliśmy sugestie urzędu miejskiego i teraz bryła jest lżejsza, a wysokość niższa. Nie przewidujemy więcej miejsc parkingowych, ale będą tu tylko cztery punkty usługowe. Do każdego mieszkania "przypisane" jest miejsce postojowe - zapewniała Krzyżanowska.

Nad projektem uchwały zezwalającej na lokalizację inwestycji głosowało 27 radnych, 14 było za jej przyjęciem, 4 - przeciw, 9 się wstrzymało. Uchwała została przyjęta.

bdb

 

Tags