W szpitalu remont za remontem

4 grudnia 2008
Radomski Szpital Specjalistyczny ma być za kilka lat najnowocześniejszym w regionie. Takie przynajmniej są ambicje władz miasta. O przekszatałceniach własnościowych na razie nie ma mowy. Szpital ma być nowoczesny

O tym co w ciągu dwóch lat PiS-owskich rządów w mieście udało się w placówce zrobić, szpital chwalił się na konferencji prasowej. - To przede wszystkim kapitalny remont oddziału urologicznego, który został dostosowany do nowych standardów wymaganych przez NFZ przy zawieraniu kontraktów po 2012 roku - wylicza zastępca dyrektora RSS Janusz Puton. - Zmodernizowaliśmy też podoczyszczalnię ścieków, w tym roku remontujemy poradnię okulistyczną i pomieszczenia Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Rozpoczęliśmy także remont bloku chirurgicznego i przygotowujemy się do budowy pawilonu ginekologiczno-położniczego. W przyszłym roku będziemy też przebudowywać zakład opiekuńczo-leczniczy, gdzie znajdą się również łóżka hospicyjne. Kwiecień, Kalbarczyk, Puton: szpital się zmienia

Szpital zabiega na remonty i sprzęt o pieniądze unijne. Złożył wnioski na realizację kilku projektów na pokaźną kwotę 60 mln zł. Chce z nich częściowo sfinansować zarówno budowę pawilonu, remont bloku operacyjnego oraz adaptację pomieszczeń po oddziale pediatrycznym na zakład opiekuńczy. Dwa wnioski na prawie 11 mln zl złożył do programu Infrastruktura i Środowiska, ponieważ zamierza kupić aparaturę radiologiczna oraz w pełni skomputeryzować placówkę. - Chcemy, by do 2013 roku szpital miejski był najnowocześniejszy w regionie - zapowiada wiceprezydent Anna Kwiecień.   

Dyrekcja RSS nie chce rozmawiać o ewentualnym skorzystaniu z programu Ministerstwa Zdrowia, które chce dać pieniądze tylko tym placówkom, które napiszą programy restrukturyzacyjne, a ich organa założycielskie podejmą uchwały o przekształceniach własnościowych. - O tym decyduje Rada Miejska. jako właściciel szpitala - uważa zastępca dyrektora RSS d.s. lecznictwa Tadeusz Kalbarczyk. Dodaje, że chętnie by zobaczył taki szpital po roku działalności. - Niekoniecznie takie zmiany muszą poprawić funkcjonowanie szpitali. Jeśli NFZ nie będzie płacić za świadczenia, to żadne przekształcenia nie pomogą. Teraz dostajemy duże pieniądze z budżetu miasta, a co jeśli spółki nie będzie stać na  inwestycje? - pyta Kalbarczyk. Podkreśla, że tego rodzaju decyzje trzeba podejmować z dużą rozwagą.

Bożena Dobrzyńska