Wandale zniszczyli drzewka przy obwodnicy południowej

19 lutego 2015
Część nowych drzew rosnących wzdłuż części obwodnicy południowej nie przetrwała nawet kilku miesięcy. Nieznani sprawcy wyrwali z korzeniami lub połamali sześć z nich, natomiast przy innych roślinach zostały uszkodzone paliki.

 

 

- Nasz wykonawca posadził wzdłuż jezdni obwodnicy tysiące nowych drzewek. Większość nasadzeń była prowadzona jesienią ubiegłego roku. Na czwartym etapie obwodnicy, na odcinku między ul. Stalową a drogą Radom - Kowala, wandale zniszczyli sześć lip srebrzystych wraz z palikami. Nieco bliżej centrum Radomia, na trzecim etapie nowej trasy, przy zjeździe z ronda u zbiegu z ul. Wierzbicką, zostało połamanych kilkadziesiąt palików podtrzymujących nowe sadzonki. Drzewka i paliki zniszczono jeszcze przed formalnym oddaniem do użytku tych odcinków obwodnicy. Wykonawca będzie je musiał uzupełnić. Koszt jednej sadzonki wraz z palikami to ponad 200 zł - informuje rzecznik MZDiK Dariusz Debski.

 

2

 

Przypomina, że nie jest to pierwszy w ostatnich latach przypadek dewastowania zieleni rosnącej wzdłuż ulic. W połowie ubiegłego roku nieznani sprawcy połamali osiem drzew. - Najstarsze z nich miały nawet 5 - 6 lat, więc do złamania ich pni potrzeba było naprawdę sporego wysiłku. W pobliżu ronda Dmowskiego chuligani złamali w lipcu jedno spore drzewko, a kilka lat wcześniej w tym samym rejonie, na odcinku al. Grzecznarowskiego od Jana Pawła II do Osiedlowej, jednej nocy straciliśmy aż 16 drzew. W taki sam sposób zostały w czerwcu ubiegłego roku zniszczone dwa młode drzewka dopiero co posadzone przy nowej ścieżce rowerowej na ul. Olsztyńskiej - wymienia rzecznik.

 

KOlejne przykłady dewasyacji to pojedyncze drzewka przy Żółkiewskiego, Warszawskiej, Kelles-Krauza, Narutowicza i Rodziny Winczewskich. Pod koniec 2013 r. połamano nam natomiast brzozy i klony świeżo posadzone przy ul. Energetyków tuż przed odbiorem technicznym tych nowych nasadzeń.

 

- Ponownie apelujemy do mieszkańców o zwracanie uwagi na tego typu przypadki i jak najszybsze informowanie o nich Straży Miejskiej lub policji. Pamiętajmy, że szybka reakcja świadków wandalizmu znacząco zwiększa szanse na schwytanie i ukaranie sprawców - podkreśla Dębski.

 

(kat) 

 

Fot. MZDiK