Wielka policyjna przygoda

27 lipca 2007
Była przerwa spowodowana burzą, ale i tak wszyscy świetnie się bawili. I uczyli. Na festyn rodzinny zorganizowany z okazji święta policji przyszło wielu radomian. Na deptaku najwięcej jednak było dzieci, dla których spotkanie z policjantami to wielka przygoda. Orkiestra bardzo się podobała


Impreza rozpoczęła się uroczystą mszą św., która w samo południe została odprawiona w kościele garnizonowym. Oficjalna część uroczystości odbyła się na Placu Konstytucji 3 Maja. O ile przemówienia, gratulacje, uściski rąk nie wzbudziły żywszych reakcji mieszkańców, to wywołała je policyjna orkiestra dęta.  Zaprezentowała licznie zgromadzonej publiczności wspaniały pokaz musztry paradnej.Tak pobiera się odciski palców

Ale wszyscy z niecierpliwością oczekiwali na część rozrywkową. Policja przygotowała wiele atrakcji i niespodzianek. Festyn był okazją, aby poznać tajniki policyjnej pracy. Specjalnie na tę okazję przygotowano stoiska wydziałów KWP m.in: ruchu drogowego, laboratorium kryminalistycznego i niektórych wydziałów KMP. Zarówno chłopcy, jak i dziewczynki chcieli sprawdzić, jak siedzi się na policyjnym motocyklu i dowiedzieć się co to jest i jak działa symulator zderzeń. Do tego ostatniego wciąż ustawiały się długie kolejki, podobnie do stoiska, gdzie pracownicy laboratorium kryminalistycznego pobierali odciski palców i badali linie papilarne, pokazywali jak zabezpiecza się ślady butów. Policjantki szczegółowo opowiadały dzieciom o tych długich i skomplikowanych procedurach.Chłopcy chcą być... piłkarzami

Jak podobała się i impreza?. - Jest bardzo fajnie. Najbardziej podobało nam się jak panowie policjanci wykonywali polecenia komendanta i tak równo jak w wojsku wykonywali komendy: baczność! Spocznij! - opowiadają Piotrek Szerlich i Mikołaj Miałkowski. Zachwyceni byli również Kamil Cis, Dawid Pietrzak i Kuba Głowacki. – Ten motocykl jest świetny! - nie kryli swego entuzjazmu.Oznakowany rower trudniej bezkarnie ukraść

Wszystkim podoba się praca policji, ale sami jednak wybraliby inny zawód. - Chcemy zostać piłkarzami - przekonywali.

Na miejscu dzieciaki dostawały malowanki, komiksy, odblaskowe opaski, książeczki z informacjami jak bezpiecznie zachować się na drodze, plany lekcji. Mogli także porozmawiać z funkcjonariuszami, którzy chętnie opowiadali im o swojej pracy i udzielali odpowiedzi na najtrudniejsze nawet pytania. Rowerzyści znakowali swoje pojazdy.

Więcej zdjęć w Galerii