Wielki huk nad Radomiem i regionem. To efekt przekroczenia bariery dźwięku przez samoloty (aktualizacja)
Dwa bardzo głośne wybuchy słychać było w Radomiu i okolicach, nawet do 20 km. Huk był tak wielki, że – jak piszą internauci – w ich domach zamknęły się wszystkie drzwi, albo szyby niemal nie wypadły z okien. Co się działo kilkanaście minut po godz. 18?
Radomianie bardzo się przestraszyli, niektórzy wręcz wpadli w panikę. - Otrzymaliśmy kilkanaście telefonów z pytaniami, czy wiemy, co się stało, a nawet sugestiami, że miało to miejsce np. w Lesie Kapturskim. Wszystkie sygnały sprawdzaliśmy, nie potwierdziły się - powiedział nam oficer dyżurny radomskiej straży pożarnej.
Podobnie zareagowała policja. - Oczywiście otrzymaliśmy zgłoszenia, ktoś podejrzewał, że mogło dojść do eksplozji gazu. Najprawdopodobniej jednak dźwięk pochodził z przelatujących nad miastem samolotów - mówi rzeczniczka mazowieckiej policji Katarzyna Kucharska.
Zaniepokojonych radomian i mieszkańców regionu uspokajał Grzegorz Tuszyński, dyrektor Lotniska Warszawa-Radom: >(...) te "wybuchy" nad Radomiem i w okolicy to tylko tzw. sonic boom - czyli efekt przekroczenia bariery dźwięku przez samoloty, które przeleciały m.in. nad naszym miastem. Nie ma to związku z Air Show ani naszym radomskim lotniskiem<.
Dwa samoloty F16
Około godz. 21.30 na Facebookowym profilu radomskiej policji pojawił się następujący komunikat: "Ok. godz. 18:15 słychać było z zewnątrz dwa głośne huki następujące po sobie w krótkim odstępie czasu. Żadna ze służb nie otrzymała informacji o zdarzeniu skutkującym w obrażenia i uszkodzenia na terenie miasta i powiatu radomskiego.
Z informacji uzyskanych od Dyżurnego Obrony Powietrznej - Szefa Zmiany I Regionalnego Ośrodka Dowodzenia i Naprowadzania Kraków Balice - okazuje się, że huki te były wywołane przez dwa samoloty odrzutowe F16 RP, które wykonywały zaplanowane loty ćwiczebne i przeszły granice dźwięku, co spowodowało hałas przypominający wybuchy".
I dość tajemniczy (zwłaszcza dopisek PS) post na profilu Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych: "Nasze F-16 poleciały pilnie powitać niezapowiedzianych gości. Dzisiaj tuż po godz. 18:20 na Lubelszczyźnie i Mazowszu słychać było następujące po sobie dwie „eksplozje”. Te „wybuchy" to tzw. sonic boom - czyli efekt przekroczenia bariery dźwięku przez samoloty.
PS. Intruzi nie skorzystali z naszej gościnności".
I kolejny wpis DRSZ również mało konkretny: "Ćwiczenia to element treningu - to był niezapowiedziany sprawdzian naszych sił - zadanie wykonane! Brawo Siły Powietrzne. A jeśli chcecie porozmawiać z pilotami, jak wygląda taka misja - zapraszamy na Air Show Radom 2023 już w najbliższy weekend!"
Dlaczego nic nie wiedzieliśmy?
I jeszcze głos wiceprezydenta Radomia Mateusza Tyczyńskiego:"Dwa potężne wybuchy, które słychać było w Radomiu i okolicach to efekt przekroczenia przez samoloty wojskowe wykonujące loty ćwiczebne bariery dźwięku. Potwierdziła to dla TVN 24 rzeczniczka Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Zapytam jutro wojsko i MInisterstwo Obrony Narodowej, czy loty odbyły się zgodnie z przepisami - zabronione są loty z prędkością naddźwiękową nad gęsto zaludnionymi obszarami - a jeśli tak, to dlaczego nie poinformowano mieszkańców o możliwości wystąpienia takich anomalii.
bdb