Witkowski do Fałka: apeluję o rozsądek
Poseł przypomina w nim 2004 rok, kiedy Fałek rzemem z kolegami ze Wspólnoty Samorządowej bronił przed likwidacją podstawówek numer 8 i 27. "Władze miasta argumentowały, że jest niż demograficzny, że Radomia nie stać na utrzymywanie tylu szkół, że potrzebne są oszczędności. Wtedy również mówiło się nie o likwidacji, ale łączeniu szkół. „Ósemkę” udało się obronić, PSP nr 27, dzięki determinacji rodziców, stało się szkołą niepubliczną. Obie placówki bardzo dobrze funkcjonują, pomimo niżu z 2004 roku i tego, który podobno znów do nas przyszedł. Budżet miasta też się z tego powodu nie zawalił" - napisał Witkowski. Przypomina, że to dziś prezydent Fałek powtarza argumenty „likwidatorów szkół”.
Poseł Platformy uważa, że Radom nie może zabiegać o wyższą rangę adminsitracyjna i aspirować do bycia stolicą województwa bez przyciągania młodych ludzi do szkół w mieście. Podkresla: "Największym kapitałem Radomia są ludzie. To w nich trzeba inwestować, stale podnosić poziom szkolnictwa. Proponowane przez Pana zmiany mają motywację jedynie ekonomiczną. Ich konsekwencje dla poziomu radomskiej oświaty mogą być tylko negatywne".
Radosław Witkowski apeluje do wiceprezydenta Fałka o rozsądek. "Proszę nie niszczyć tego, co naprawdę dobre w radomskiej oświacie. Oszczędności nie mogą się odbywać kosztem młodych ludzi. A tak niestety będzie, jeśli przeforsuje Pan proponowane rozwiązania. I proszę się wtedy nie zdziwić, jeśli zdesperowani rodzice podchwycą Pański pomysł z 2004 roku i zobaczy Pan na plakatach z wielkim nagłówkiem „likwidatorzy szkół” nazwisko swoje, Prezydenta Kosztowniaka oraz radnych, którzy poparli to, co Pan proponuje. Szczerze mówiąc zasłużyłby Pan na to bardziej, niż Ci, których nazwiska 7 lat temu na takim plakacie Pan umieścił".
Cały list tutaj