Wójcik: Chcemy, by prezydent za każdym razem prosił o pieniądze

5 lutego 2018

– Mamy do czynienia z oszustami politycznymi, dlatego odkłamujemy to, co oszuści polityczni przekazują opinii publicznej – tak przewodniczący rady miejskiej Wójcik komentuje informacje przekazywane przez magistrat na temat budżetu Radomia na 2018 rok. – Porównania nie mają sensu, bo sytuacja jest inna – odpowiada prezydent.

 
Dariusz Wójcik i Marek Szary (PiS)

Dariusz Wójcik i Marek Szary (PiS)

  Dariusz Wójcik przypomina, ze urząd miejski najpierw straszył, że nie będzie pieniędzy na wypłaty wynagrodzeń i "trzynastek" dla nauczycieli. - Nic takiego się nie stało. Teraz kolejnym etapem straszenia są kluby sportowe - mówi szef rady miejskiej. Przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w radzie miejskiej także zarzuca ludziom prezydenta posługiwanie się "stekiem kłamstw".  - To jest mówienie o tym, jakie to nieszczęście spotkało Radom, gdy 26 radnych zagłosowało za budżetem. A podobno budżet przygotowany przez prezydenta opierał się na zapisach budżetu z poprzedniego roku - zaznacza Marek Szary. Na dzisiejszej konferencji prasowej samorządowcy z PiS porównali wydatki miasta na kilka dziedzin w 2017 i uchwalone na 2018 rok. Wynika z nich, że w 2017 roku na wsparcie klubów prezydent Witkowski przeznaczył 7 mln 900 tys. zł, teraz jest 7 mln 921 tys. zł. - Na jakiej podstawie prezydent twierdzi, że wzrosną czynsze dla klubów? My nie wiemy - przyznaje Szary. I podejrzewa, że Radosław Witkowski straszy kluby, aby zawiązały jakąś koalicję przeciwko radnym, albo miał jakiś ukryty cel, aby zniszczyć radomski sport - twierdzi radny PiS. Dodaje, że poza tym MOSiR dostał 3 mln zł na spłacenie zadłużenia, które zaciągnął na budowę hali. 600 tys. zł na budowę całorocznego lodowiska i 200 tys. na dodatkowe wydatki. Szary nie zgadza się też z zarzutem, że radni zabrali pieniądze na oczyszczanie miasta, które teraz "będzie brudne", "będzie zarastało brudem w roku wyborczym". To także - jego zdaniem - kłamstwo, bo w 2017 roku prezydent przeznaczył dla ZUK, na porządek i oczyszczanie miasta 733 tys. 300 zł, a teraz jest na ten cel 832 tys.600 zł. Kolejne porównanie: w ubiegłym roku MZDiK na utrzymanie i odśnieżanie dróg miał 2 mln 900 tys. zł, teraz ma 3 mln 100 tys. zł. Radnych PiS oburza także ocena propozycji, by na dożywianie dzieci w szkołach podstawowych przeznaczyć 1 mln zł. Wiceprezydent Jerzy Zawodnik obliczył, że na "pożywną kanapkę i szklankę ciepłego mleka" radni opozycji chcą zarezerwować 40 gr na dziecko. - My chcemy tylko dołożyć pieniądze do tego, co już się na wydaje - twierdzi Szary. Prezydentowi Zawodnikowi dostaje się także za troskę nad bezdomnymi zwierzętami. PiS pokazuje, bowiem, że również na schronisko dla bezdomnych zwierząt w tym roku w budżecie zapisano większe kwoty. Za nasze pieniądze kampania wyborcza Radni PiS nie zgadzają się, ze zrobili "straszny atak" na kulturę, a zwłaszcza, że Amfiteatrowi zabrali 250 tys zł. - W ubiegłym roku miał 2 mln 15 tys. zł, teraz ma 2 mln 26 tys. zł - podaje Szary. Zapewnia, że radni nie zabrali też 400 tys. zł pieniędzy na imprezy kulturalne, bo w pozycji "inne zadania i projekty kultury" było 0 zł i teraz też jest 0. - Co nie oznacza, że nie chcemy przedsięwzięć kulturalnych. Chcemy. Tylko chcemy, aby pan prezydent przyszedł, powiedział na co chce  pieniądze, jaki jest preliminarz, co zamierza osiągnąć przez te imprezy, i wtedy te pieniądze damy - zapewnia przewodniczący klubu radnych PiS. Przekonuje, że radni są gotowi do rozmów. - Ale chcemy, by pan prezydent przychodził i za każdym razem, kiedy jest coś wartościowe, potrzebne, żebyśmy mogli się nad tym pochylić i uchwalić budżet tej imprezy. Nie zgadzamy się, by pan prezydent robił za nasze pieniądze, za pieniądze podatników miasta, kampanie wyborczą - tłumaczy oczekiwania radnych opozycji. Prezydent: Więcej pieniędzy, bo więcej zadań - Porównywanie planu wydatków 2017 roku i 2018 roku nie obrazuje faktycznych skutków zmian poprawek zgłoszonych i przegłosowanych przez opozycję. Każdego roku plan wydatków jest tworzony w oparciu o przewidywane, rzeczywiste koszty. Poszczególne zapisy uwzględniają nowe zadania, rosnące koszty, w tym także wzrost wynagrodzeń wynikający ze wzrostu płacy minimalnej. W przypadku MOSiR-u trzeba więc wziąć pod uwagę koszty utrzymania nowych obiektów czyli kortów, hali widowiskowo-sportowej oraz stadionu. Z kolei Zakładowi Usług Komunalnych przybyło terenów, w tym chodników i placów zabaw będących w jego utrzymaniu. Natomiast z działu "kultura" wprost zostały wykreślone pieniądze na organizację obchodów rocznicy Radomskiego Czerwca (230 tys. zł), 100-lecie niepodległości (200 tys. zł) czy remonty bieżące instytucji kultury (20 tys. zł). Dodatkowo o 250 tys. zł została obcięta dotacja celowa dla MOK Amfiteatr. Podobnie sytuacja wygląda w innych działach, w których radni zmniejszyli plan wydatków - odpowiada prezydent Radosław witkowski. Bożena Dobrzyńska            
Tags