Kampania wyborcza jeszcze się nie na dobre nie zaczęła, kandydaci na radnych jeszcze niezarejestrowani, a nerwy już zaczynają puszczać. Tak było w Rynku, gdzie przewodniczący rady miejskiej w niewybrednych słowach kazał szefowi radomskiej Platformy Obywatelskiej „spier…, mówiąc też „Jest pan dla mnie zerem”. Dziś nie wycofuje się z tych słów.
Tak było wczoraj na Rynku
Do słownej utarczki miedzy obu panami doszło wczoraj, tuż przed konferencją prasową PO, którą radni i szef partii zwołali, by odnieść się do publikacji o "radomskim układzie" w Gazecie Wyborczej. Jeszcze zanim konferencja się rozpoczęła na jej miejsce z pobliskiej siedziby Prawa i Sprawiedliwości przyszedł wzburzony Dariusz Wójcik. Przy świadkach, w obecności dziennikarzy i kamer w wulgarny sposób zwrócił się do Rafała Rajkowskiego. Potem powiedział do przewodniczącego Platformy "Jest pan dla mnie zerem", a następnie komentował także to, co mówią politycy PO do dziennikarzy.
Rafał Rajkowski zapowiedział, że zgłosi wszystko na policję i wniesie do sądu pozew z powództwa cywilnego.
- Nie przypominam sobie takiej sytuacji, bym zachowywał się agresywnie, ale z przyjemnością z panem Rajkowskim spotkam się w sądzie. Oczywiście podtrzymuję, że ta osoba jest dla mnie zwykłym zerem. Nie wiem, jakie moje wulgarne słowa mogły zostać nagrane, ale mam nadzieję, że w sądzie sobie to wyjaśnimy z panem Rajkowskim. Nie mam sobie nic do zarzucenia - komentował dzisiaj Dariusz Wójcik.
bdb
-
-
Dariusz Wójcik
-
-
-
-
Rafał Rajkowski
-
-
Dariusz Wójcik
-
