Wojewoda obiecuje: będzie obwodnica, „siódemka” i kolej do Warszawy
"Siódemka"
Wymienione odcinki trasy S7 rząd umieścił do realizacji na czele listy rezerwowej. Oznacza to, że budowa ruszy, gdy w budżecie państwa znajdą się oszczędności. - Pojawią się, to jest pewne, dostałem takie zapewnienia od ministra Grabarczyka. Krajowa "siódemka" jest w pierwszej trójce projektów, które mogą być realizowane jeszcze w pierwszej połowie tego roku uspokaja Jacek Kozłowski. Zaraz jednak dodaje: . Nie ma pewności, nikt się pod tym nie podpisze, ale to bardzo realna
szansa.
Wojewoda zaznacza, że warunkiem wbicia „pierwszej łopaty” jest właściwe przygotowanie inwestycji oraz uzyskanie na nią wszelakich pozwoleń. - „Siódemka” pod tym względem jest perfekcyjnie przygotowana. Nie mamy jeszcze zgody środowiskowej na obwodnicę zachodnią miasta. Jeśli pozwolenie zostanie wydane do 15 lutego, ja podpisuję zgodę na budowę drogi z początkiem marca. Wiele zależy od władz Radomia. To przesądzi w dużym stopniu i przyspieszy termin budowy S7 w tym roku – podkreśla Kozłowski.
Prezydent Andrzej Kosztowniak apelował i wzywał mieszkańców, by walczyli o budowę zagrożonych dróg. Zapowiadał, że jak będzie trzeba, sam stanie i zablokuje „siódemkę”. Wojewoda dystansuje się od takich pomysłów. - Przewrotnie witam zapowiedzi protestu prezydenta miasta Radomia. Jeśli do niego dojdzie, apeluję by nie był uciążliwy dla kierowców. Myślę, że poważnym osobom nie wypada blokować dróg. Wszystkie ręce na pokład – komentuje wojewoda i zachęca, by stworzyć rządowi komfort pracy przy podejmowaniu decyzji pozytywnych dla Radomia.
Kolej do Warszawy
- Pojawiają się pytania, plotki, które jednoznacznie dementuję. Wczoraj minister finansów wydał decyzję zwalniającą środki na projektowanie kolejnego odcinka trasy Radom - Warszawa. To oznacza że linia kolejowa nr 8 będzie w całości skończona do 2015 roku, zgodnie z planem. Ten termin jest realny – przekonuje wojewoda Kozłowski.
Obecni na spotkaniu z wojewodą radomscy parlamentarzyści komentują informacje wojewody:
– Będę spokojniejszy jak będą podpisane umowy i zostanie wbita pierwsza łopata. Póki co to są tylko słowa. Poczekamy, zobaczymy – wzdycha senator Wojciech Skurkiewicz (PiS).
- Ja cały czas dementowałem i uspokajałem. Mamy zielone światło, które zawdzięczamy parlamentarzystom, a w szczególności minister Ewie Kopacz. Dystansuję się od postawy i sposobów wpływania na rząd, jakie proponuje prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak – mówi poseł Radosław Witkowski (PO).
Bartek Olszewski