Wokół kontrowersyjnego „HiT”-u prof. Roszkowskiego. Cztery radomskie szkoły będą z niego korzystać
Zespół Szkół Spożywczych i Hotelarskich, X LO im. Konarskiego, szkoła muzyczna i LO im. Konopnickiej będą korzystać z podręcznika do przedmiotu „Historia i Teraźniejszość”. Tak zadeklarowały w ankiecie przeprowadzonej przez wydział edukacji radomskiego magistratu.
"Historia i Teraźniejszość", to nowy przedmiot, zwany już powszechnie "hitem", a często także "kitem", który wchodzi do placówek ponadpodstawowych już od 1 września. Ma zastąpić wiedzę o społeczeństwie (WOS). Młodzież ma się go uczyć z podręcznika napisanego przez prof. Wojciecha Roszkowskiego, książki rekomendowanej przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, do tej pory zresztą jedynej na rynku do tego przedmiotu.
Podręcznik został mocno skrytykowany, zarówno za treści, które zawiera, jak i sposób przedstawienia dziejów Polski po 1945 r. Znajdują się w nim kontrowersyjne, a często wręcz skandaliczne tezy m.in. o "hodowli dzieci" łącznie z pytaniem: "kto je będzie kochał?"(chodzi o metodę in vitro, choć taki termin nie pada), negatywnym wpływie kultury Zachodu, w tym rockowej muzyki, na społeczeństwa. Recenzenci uznali, że pozycji nie można uznać za podręcznik pokazujący fakty, ale za zbiór prawicowych poglądów autora. Pod naciskiem opinii publicznej wydawnictwo "HiT"-u zdecydowało o usunięciu fragmentów dotyczących metody in nitro.
Są 22 szkoły, korzystać będą 4
"Tylko 4 z 22 szkół ponadpodstawowych deklaruje chęć korzystania z podręcznika do Historii i Teraźniejszości autorstwa Wojciecha Roszkowskiego. W związku z rozpoczęciem nauczania nowego przedmiotu, Wydział Edukacji Urzędu Miejskiego przeprowadził wśród radomskich placówek oświatowych ankietę (poniżej). Odpowiedzi jasno pokazują, że nauczyciele w Radomiu nie chcą i nie będą korzystać z kontrowersyjnego podręcznika, przygotowanego przez osobę związaną z Prawem i Sprawiedliwością. Cieszę się, że nasi nauczyciele i dyrektorzy kierując się kształtowaniem właściwych postaw wśród uczniów, wykazali się odpowiedzialnością i nie sięgną po tę publikację" - napisała na swoim profilu na Facebooku Katarzyna Kalinowska, odpowiedzialna w mieście za oświatę.
Korzystanie z książki prof. Roszkowskiego nie jest obowiązkiem nauczycieli historii. Mogą oni prowadzić lekcje w oparciu o swoje autorskie programy.
bdb