Wpadła jedenastka włamywaczy

Funkcjonariusze od jesieni ubiegłego roku mieli na oku grupę, która najprawdopodobniej zaliczyła kilkanaście włamań na terenie Radomia. Kolejne, do hurtowni z używaną odzieżą przy ul. Tartacznej, miało miejsce 7 lutego rano. - Sprawcy po wybiciu otworu w ścianie dostali się do wnętrza magazynu skąd skradli 80 worków jutowych wypełnionych obuwiem. Policjanci zatrzymali mężczyzn na gorącym uczynku– informuje Rafał Jeżak z radomskiej KMP.
Wartość odzyskanych wtedy butów oszacowano na około 12 tysięcy złotych. Trzej złodzieje trafili do policyjnego aresztu. Dwóch z nich (50- i 52-letni) zamieniło go na areszt śledczy, w którym spędzą co najmniej trzy miesiące. Wobec 45-latka zastosowano dozór policyjny. Za kradzież z włamaniem grozi mężczyznom nawet do 10 lat więzienia.
Podczas kolejnej akcji policjanci zatrzymali pięć osób (w tym dwie kobiety) w wieku od 33 do 61 lat. W ich mieszkaniach odnaleziono 236 worków z używaną odzieżą, które także pochodziły z włamań. Wartość zabezpieczonego mienia to nie mniej niż 20 tys. zł. - Osoby te handlowały kradzioną odzieżą na targowiskach w okolicznych miastach. Trzem przedstawiono zarzuty paserstwa za co grozi do 5 lat więzienia – wyjaśnia Jeżak.
Kolejna odsłona przestępczej historii wiąże się – jak się potem okazało - ze sfingowanym napadem na bar przy ul. 11 Listopada. - Nieznani sprawcy mieli przy pomocy gazu sterroryzować pracownicę, związać ją i zakneblować, a następnie ukraść kilkanaście tysięcy złotych oraz monitoring – przypomina Jeżak. W tym tygodniu policjanci z „kryminalnego” zatrzymali trzy osoby w wieku 24-31 lat, wsród nich byłą już pracownicę tego baru. Oczywiście rozbój został wymyślony. Kobieta umożliwiła włamanie i kradzież pieniędzy z automatów, a następnie sama dała się skrępować – relacjonuje Jeżak.
Jedną z zatrzymanych – 24-latkę po przesłuchaniu zwolniono do domu. Dwie osoby: 45-latkę i 31-latka – pomysłodawcę napadu - doprowadzono w środę do Sądu Rejonowego w Radomiu, który wobec obojga zastosował tymczasowe trzymiesięczne areszty. Za kradzież z włamaniem grozi im do 10 lat więzienia.
Jak podkreślają policjanci z „dochodzeniówki”, coraz więcej zgłaszanych rozbojów, kradzieży samochodów, czy telefonów komórkowych okazuje się fałszywymi, ponieważ ludzie chcą wyłudzić odszkodowanie za skradzione mienie. Każda sprawa, która policjantom wydaje się podejrzana jest przez nich szczegółowo analizowana.
(bdb)
Fot.: KMP Radom