Wróbel: Niech NIK zbada co się dzieje wokół S12

15 maja 2012
Posłanka Marzena Wróbel (Solidarna Polska) zaskoczona odkładaniem budowy drogi S12 pyta Najwyższą Izbę Kontroli, czy nie doszło tutaj do niegospodarności?

 

 

Marzena Wróbel Dyrekcję od dróg skontrolować

Wczoraj w radomskim magistracie rozmawiano o budowie trasy ekspresowej S12. - Wstrząsnęło mną, to czego się dowiedziałam! Nie wiadomo kiedy nowa droga będzie budowana. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wydała pieniądze a teraz się okazuje, że de facto wstrzymane zostały prace planistyczne nad realizacją tej drogi. Skierowałam zatem pismo do Najwyższej Izby Kontroli z pytaniami, czy pieniądze wydane przez GDDKiA nie były wyrzucone w błoto? To przecież środki publiczne  – mówiła dziś podczas konferencji prasowej  Marzena Wróbel i dociekała: "jakie środki zostały przeznaczone na działania planistyczne, na jakim etapie zostały przerwane, ile pieniędzy jest potrzebne na dokończenie prac i czy przerwanie można zakwalifikować jako niegospodarność?" - Przerwanie prac przy tej drodze jest bardzo niekorzystne dla samorządów, dla firm, dla rozwoju naszego regionu. Przecież to jedna z głównych arterii w naszym kraju – przypomina posłanka.

 

Niekorzystna ustawa emerytalna

Zdaniem Marzeny Wróbel, uchwalona w piątek nowa ustawa emerytalna wydłużająca czas pracy jest „niekorzystnym aktem”. - To pogorszy jakość życia Polaków. Młodzi ludzie będą wyjeżdżać z kraju za pracą i lepszymi warunkami, utracimy całe młode pokolenia. Wielu ludzi w naszym kraju takie rozwiązania doprowadzą do skrajnego ubóstwa. Polski na to nie stać – mówiła posłanka na konferencji prasowej. Wg niej, rządząca koalicja PO PSL nie rozmawiała z opozycją na temat wydłużenia wieku emerytalnego. - Komisja pracowała w trybie ekspresowym, byle jak. To było skandaliczne. To nonszalancja i lekceważenie społeczeństwa przez rząd premiera Donalda Tuska – uważa Marzena Wróbel i zapowiada zmianę tej ustawy, gdy Solidarna Polska dojdzie do władzy.

 

Wiedza bardzo płytka
Posłanka poruszyła także kwestię nauczania historii w szkołach. - Nowe propozycje rządu to nauczanie historii nie całościowe, a fragmentaryczne. Solidarna Polska temu się sprzeciwia. Proponowane rozwiązania to tak naprawdę wprowadzenie nowego przedmiotu: „wiedza o kulturze”. Jako naród nie możemy na to pozwolić i zbieramy podpisy sprzeciwu – te, wraz z wnioskiem o odstąpienie od proponowanych nowych zasad złożymy na ręce premiera. Dopytywana przez nas, czy poprze wniosek dawnych kolegów z PiS o odwołanie minister edukacji Krystyny Szumilas, posłanka odpowiada: – Będę rekomendować Solidarnej Polsce poparcie tego wniosku.

 

Bartek Olszewski