Wszyscy bogowie Marzeny Wróbel
- Zgromadziłam bardzo poważną ekipę i olbrzymie grono współpracowników prezentujące różne zawody, z którymi można rządzić Radomiem. Wypełniliśmy wszystkie listy i mam nadzieję, że te wybory wygramy - mówiła dziennikarzom Marzena Wróbel.
Na lotnisku cargo
Zdaniem liderki Komitetu Wyborczego Marzeny Wrobel Radomianie Razem najważniejszym problemem, z jakim się boryka miasto, to bezrobocie. - Chcemy ten problem rozwiązać. Jeśli się nam nie uda w pierwszej kadencji zmniejszyć bezrobocia o 5 proc., to nie będziemy się ubiegać o reelekcję. - zapewnia Wróbel i zapowiada „przeformatowanie kierunku inwestycyjnego radomskiego lotniska”. - Chcemy, by to było cargo. Chcemy także zrównoważyć budżet miasta, ulepszyć oświatę - dodaje posłanka. Precyzuje: - W klasach każdego szczebla ma być nie więcej jak 25 uczniów. Natomiast filharmonia miała by być ulokowana w obecnej siedzibie Radomskiej Orkiestry Kameralnej, po dostosowaniu i przebudowie tego obiektu. - Chcemy stworzyć ogólnopolskie Muzeum Armii Krajowej (z pieniędzy centralnych), które będzie finansowane również z ministerialnych pieniędzy - zapowiada Marzena Wróbel.
Najpierw kontrola
Posłanka przyznaje, że to „bogate plany i zamierzenia, jak na pierwszą kadencję”. - Chcemy stworzyć trasę północ - południe oraz wewnętrzną aglomeracyjną kolej - zdradza. Jej zdaniem w Radomiu jest wiele zasobów, na których już można się oprzeć realizując ten pomysł. Posłanka ma na myśli szyny. - Na pewno zwiększymy liczbę przejść dla pieszych chronionych światłami. Chcemy także wybudować halę widowiskowo-sportową ze stadionem przy ul. Struga. Chcemy zlikwidować podatek deszczowy - wylicza Wróbel. Ale pierwszym krokiem będzie kontrola i audyt zarówno w urzędzie miejskim, jak i we wszystkich podmiotach podległych miastu (także szpitalu miejskim). by sprawdzić "gdzie są luki i skąd wyciekają pieniądze". - Chcemy także ograniczyć koszty zarządzania miastem. Będziemy sięgać po unijne pieniądze na projekty najbardziej Radomiowi potrzebne. Ale przede wszystkim chcemy doprowadzić do tego, by mieszkańcy Radomia mieli pracę w mieście. To priorytet - podkreśla Marzena Wróbel.
Prawie bogowie
Kandydaci do rady miejskiej zaprezentowali się na tle ekranu w najwiekszej kinowej sali. Marzena wróbel poświęciła trochę uwagi także... własnemu synowi. Wojciech Wróbel kandyduje z 12 pozycji. - Kiedy zostały opublikowane listy, to zdopingowało mnie, by w śródmieściu znalazła się jeszcze jedna osoba o nazwisku Wróbel. Mój syn jest absolwentem liceum katolickiego, studentem UTH, no i liderem zespołu rockowego –przedstawiała posłanka, a sala biła brawa. - To moja „Drużyna Pierścienia”! Mam przekonanie wewnętrzne, że radomianie udzielą nam swojego wotum zaufania. Wówczas ja będę miała z kim zmieniać Radom - dodała kandydatka na prezydenta zapraszając wszystkich na film „Bogowie” opowiadający o prof. Zbigniewie Relidze i pierwszym w Polsce przeszczepie serca.
Dlaczego akurat ten film? - zapytaliśmy. - Szukaliśmy najbardziej atrakcyjnej propozycji. Film pokazuje siłę charakteru głównego bohatera. Wokół mnie jest mnóstwo silnych ludzi, którzy mogą zmieniać rzeczywistość. To może nie bogowie, ale jednak osoby, które charakteryzuje duża determinacja w dążeniu do celu - podkreśla Marzena Wróbel.
Jedynkami na listach są: Mariusz Fogiel (okręg I), Łukasz Zawistowski (II), Jan Gut (III), Kazimierz Woźniak (IV), Andrzej Pawlak (V).
Bartek Olszewski
=