
PiS przedstawił dziś wyniki badań przeprowadzonych przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRIS). W okręgu nr 50 obejmującym Radom i okoliczne powiaty będą się liczyć tylko Adam Bielan z PiS i Wojciech Gęsiak z PO. Na pierwszego chce głosować 38 proc. respondentów, na drugiego - 31 proc (badanie nie uwzględnia niezdecydowanych). Pozostali kandydaci odwołujący się do prawicowego elektoratu są daleko za tą czołówką.
- Ci wyborcy, którzy zagłosują nie na mnie, a na innych kandydatów prawicy automatycznie będą wspierać kandydatów Platformy, bo w ten sposób mogą doprowadzić do wyboru pana Gęsiaka. Tak samo jak głosowanie w wyborach samorządowych na mniejszych kandydatów doprowadziło do utraty urzędu przez pana Andrzeja Kosztowniaka - ostrzega Adam Bielan. Apeluje do pozostałych prawicowych kandydatów o wycofanie się z wyborów. - W ciągu najbliższych dni zobaczymy jakie maja rzeczywiste intencje: czy chcą zaszkodzić PiS-owi i pomóc Platformie, czy też mają szlachetne intencje i chcą doprowadzić w Polsce do dobrej zmiany, nie dopuścić Platformy do władzy - mówi Bielan.
Bielan dziękuje jednocześnie Jarosławowi Kaczyńskiemu, który - poprzez ulotki rozdawane radomianom - zaapelował, by głosować właśnie na Bielana i niemarnowanie głosów. - Myślę, że ten apel prezesa Kaczyńskiego ucina wszelkie spekulacje, które rozsiewają niektórzy kandydaci, którzy jeszcze niedawno byli związani z PiS-em jakoby kształt list wyborczych w Radomiu był dziełem Marka Suskiego i nie ma on poparcia prezesa - przekonuje Bielan.
Kandydat PiS do senatu odpowiada też Sońcie, który apelował, by to Bielan się wycofał. - Niech pan Sońta zapozna się z wynikami badań IBRIS, największego ośrodka sondażowego w Polsce - komentuje Bielan. Zaraz jednak dodaje: - Mógłbym też żartobliwie odpowiedzieć, tak jak żartobliwy jest apel pana Sońty, by przestał łasić się do Platformy jeżeli ma obiecane jakieś stanowisko w Platformie, to jestem przekonany, że Platforma dotrzyma słowa, bo już wystarczająco dużo prawicy zaszkodził w tej kampanii wyborczej. Każdego dna, każda konferencja prasowa udowadnia, że wyrzucenie go z list PiS-u była jak najbardziej słuszna - ocenia Adam Bielan. I Kończy takim stwierdzeniem: - Pan Sońta jest znany z działań na rynku nieruchomości i będzie mógł zająć się swoim hobby, czyli handlem nieruchomościami.
Bożena Dobrzyńska