Wybory 2015. Ewa Kopacz: Rządy PiS w Radomiu to czas stracony

    - Przez całą debatę czułam i czuję waszą energię, dlatego udało mi się pokonać moją konkurentkę! - mówiła premier w Radomiu, gdzie przyjechała niedługo po zakończeniu spotkania w telewizyjnym studiu z Beatą Szydło. Szefową rządu przywitały oklaski i wiwaty. W MCSW Elektrownia czekali na przewodniczącą Platformy Obywatelskiej jej członkowie i sympatycy. Wcześniej wszyscy oglądali w nowym kinie debatę pomiędzy Kopacz i Szydło. - Jedno jest pewne: w ostatnich latach Platforma zmieniła Polskę, ale mnie udało się zmienić Platformę. Dlatego ta nowa Platforma wygra. Wygra te wybory! - przekonywała premier, a słuchacze wiwatowali. - Zostały jeszcze 92 godziny. 92 godziny na ciężką pracę. Przez te 92 godziny możecie jechać do swoich wyborców. Patrząc im prosto w oczy możecie powiedzieć: ich oferta programowa jest jak przemijająca oferta wyprzedaży. Mija po 25, skończą się obietnice, ale skończą się tragicznie. Bo gdyby się tak zdarzyło, że - nie daj Boże - Platforma Obywatelska będzie traktować te wybory, tylko dlatego żeby kontynuować władzę, to lepiej żeby nie wygrała wyborów. My idziemy po tę władzę, aby Polskę rozwijać przez kolejne cztery lata. Żeby postawić tamę przeciwko tym, którzy chcą ten wysiłek zniszczyć. Chcemy wygrać te wybory, bo wiemy, że tylko my jesteśmy w stanie zbudować silna pozycję Polski w Europie - zapewniała szefowa rządu. Wystąpienie premier co jakiś czas przerywało skandowanie: "Ewa, Ewa, Ewa!". Premier powtórzyła tezy, które zawarła podczas dyskusji z Beata Szydło: podniesienie pensji dla Polaków, rozwój gospodarki, ale szczególnie podkreślała, że PiS przygotował projekt Konstytucji, w którym nie ma równego statusu kobiet i mężczyzn, która znosi niezależność sędziów, w której nie ma domniemania niewinności. - To dokument, który burzy kompromis antyaborcyjny, który pozbawia wolności obywatelskich, praw do swojej własności prywatnej. Z tym idą do wyborów, ale skrzętnie ukryli ten projekt, kilka dni przed wyborami zdjęli go ze swojej strony internetowej - mówiła premier Kopacz. Dodała, że Polska stanie się pod rządami PiS państwem wyznaniowym a nie obywatelskim. - To jest porażające - komentowała. Premier Kopacz nawiązała też do zmiany władzy w Radomiu. - Kilka miesięcy temu odbiliśmy Radom. Przez osiem lat w Radomiu rządził PiS. Dzisiaj mamy swojego prezydenta. I po tych kilku miesiącach widzicie już jak wiele można było zrobić. Osiem lat, osiem lat rządów PiS-u w Radomiu to strata, to wielka strata dla Radomia. Nie pozwólcie by ktokolwiek z ich otoczenia śmiał wam powiedzieć, że inwestycje, które w Radomiu są, są inwestycjami niepotrzebnymi. Bo mogłabym wymienić jedną inwestycję, która rzeczywiście w Radomiu była bez koncepcji budowana. Ale my spowodujemy, że ta inwestycja, to lotnisko, o którym wspominała Beata Szydło, ponoć niepotrzebne - tak to odczytałam - które powstawało za ich prezydenta, za naszego prezydenta będzie rentowną inwestycją - obiecała premier. Bożena Dobrzyńska Fot. Marian Strudziński