Zabierzmy Modlinowi, dajmy na Sadków

Prezydent wysłał do Adama Struzika pismo w tej sprawie. Powołuje się w nim na wypowiedź podczas konferencji prasowej dyrektora Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze, który "odniósł się również do sprawy Modlina, stwierdzając, że jego uruchomienie nastąpi najwcześniej za 3 lata "- pisze Kosztowniak Dodaje też, że z kolei skarbnik województwa mazowieckiego w wypowiedzi dla mediów stwierdził, że "w takiej sytuacji „należałoby ten projekt od nowa zgłaszać i od nowa przeprowadzać całą procedurą unijną”, bowiem jego realizacja powinna zostać sfinalizowana do końca 2012 roku". "Przytoczone wypowiedzi rodzą obawy, iż lotnisko w Modlinie nie zostanie uruchomione przed piłkarskimi mistrzostwami EURO 2012" - czytamy w piśmie.
Prezydent przypomina także marszałkowi, że uruchomienie cywilnej działalności lotniczej na lotnisku Radom-Sadków ma kosztować 176 mln zł, a gmina wniosła dotychczas do Spółki Port Lotniczy Radom S.A. 22,5 mln zł. Szef magistratu przytacza też inne argumenty: przedsięwzięcie nie będzie miało negatywnego wpływu na otaczającą przyrodę, nie będzie kolidować z istniejącym ruchem prowadzonym z sąsiednich lotnisk. "Lotnisko Radom-Sadków jest już doskonale skomunikowane dwupasmową drogą ekspresową E-77 ze stolicą oraz portem lotniczym im. Fryderyka Chopina, do którego dotarcie z Radomia jest dzisiaj nawet trzykrotnie szybsze w porównaniu z czasem, jaki trzeba poświęcić na przedostanie się z Modlina na Okęcie przez zakorkowane centrum Warszawy" - przekonuje Andrzej Kosztowniak.
Prezydent podkreśla także, iż ta komunikacja poprawi się jeszcze bardziej po modernizacji linii kolejowej nr 8 z Warszawy do Radomia i po połączeniu jej z budowanym terminalem na Okęciu (do kolejowej "ósemki" w granicach Radomia doprowadzona jest bocznica kolejowa z lotniska na Sadkowie). "Proponowane przez nas rozwiązanie pozwoli zaoszczędzić kilkaset milionów złotych, wynikających z możliwości rezygnacji z realizowania projektu budowy linii kolejowej do Modlina, zakupu taboru, jak i konieczności podnoszenia kapitału zakładowego Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin Sp. z o.o" - konkluduje prezydent Kosztowniak.
Komentuje poseł Radosław Witkowski (PO).
Nie ma na to żadnych szans, bo na 99 proc. lotnisko w Modlinie zostało już notyfikowane (oficjalnie zgłoszone - przyp. red.) przy Unii Europejskiej. Należało to zrobić do połowy 2009 roku. Nie ma zatem możliwości prostego przeniesienia tych środków. Przypomnę, że to rząd Jarosława Kaczyńskiego w 2007 r. wskazał trzy lokalizacje lotnisk regionalnych, w tym w Modlinie, które mogły dostać subwencje europejskie. Zresztą, gdybyśmy rzeczywiście otrzymali te pieniądze, byłoby to 60 mln zł, a na Sadków potrzeba znacznie więcej. Moim zdaniem żadna instytucja państwowa nie wyłoży na ten cel pieniędzy, tylko i wyłącznie inwestor prywatny. I trzeba go szukać.
(bdb)