W RSS nie ma wolnych miejsc dla pacjentów chorych na COVID-19

Przypomnijmy: od 22 lutego w RSS jest mniej miejsc covidowych, bo wojewoda mazowiecki zdecydował o przywróceniu większości oddziałów do ich pierwotnej funkcji: mają leczyć pacjentów z innymi schorzeniami. Na dwie części: covidową i  niecovidową podzielono Szpitalny Oddział Ratunkowy; ma on odciążyć bardzo przeciążony SOR w szpitalu na Józefowie. Wprawdzie i dyrekcja RSS, i władze miasta chciały, by dla zakażonych koronawirusem przeznaczyć nieco więcej miejsc i na innych niż zdecydował wojewoda, ale ten nie wyraził na to zgody.

- Niestety potwierdzają się nasze obawy, które zgłaszaliśmy gdy wojewoda mazowiecki decydował o wprowadzeniu systemu hybrydowego i zmniejszeniu liczby miejsc covidowych w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym. Wcześniej mieliśmy ich 230, a teraz tylko 137. Wszystkie łóżka dla dorosłych pacjentów chorych na covid-19 są już zajęte. Na SOR wciąż przywożone są kolejne osoby, w tym również ze szpitali spoza Radomia, wymagające hospitalizacji. Niestety, pacjentów musimy odsyłać do innych szpitali. Szkoda, że wojewoda nie chciał uwzględnić naszych argumentów, zwłaszcza że z dnia na dzień liczba zakażonych rośnie - podkreśla wiceprezydent Zawodnik.

Przysucha: zajęte. Kozienice: więcej pacjentów

Poza Radomiem pacjentów zarażonych koronawirusem leczą także szpitale w Przysusze, gdzie miejsc covidowych jest 45. We wtorek wszystkie były zajęte. Jeśli jakis pacjent je zwalnia, natychmiast zajmuje je kolejny. Tak się dzieje od czasu, gdy w RSS zmniejszono ilość miejsc covidowych. Natomiast w  Kozienicach dotychczas dla chorych z COVID-19 było 40 łóżek. W ubiegły czwartek wojewoda mazowiecki zdecydował, że liczba ma być podwojona. Placówka przygotowuje się do zmian, ale nie od razu będzie miała 80 łóżek zakaźnych.

W pozostałych szpitalach w regionie radomskim są właściwie pojedyncze łóżka obserwacyjne: w Grójcu - 5 (wszystkie są zajęte), w Lipsku - 2 (też nie czekają długo na zajęcie). Do tej pory szpitale te w razie nadmiaru chorych transportowały ich do placówek covidowych. Teraz takiej możliwości praktycznie nie ma..

Jesienią łóżka covidowe też były likwidowane

Szpitale po raz kolejny muszą przystosowywać się do zmieniającej się sytuacji epidemiologicznej. Jesienią ubiegłego roku, kiedy nastąpił duży wzrost zachorowań na COVID-19, u progu drugiej fali pandemii Radomski Szpital Specjalistyczny, także decyzją wojewody mazowieckiego przestał był placówką covidową (wtedy nazywaną "jednoimienną"). Większość oddziałów wróciła do normalnej pracy. Po trzech tygodniach nastąpiła kolejna zmiana, czyli  powrót do zakaźnego charakteru.  Ilość covidowych łóżek wzrosła do 230. Władze Radomia obawiają się, że teraz może być podobnie.

W grudniu ubiegłego roku wojewoda "powołał" również oddziały covidowe w szpitalach w Nowym Mieście nad Pilicą, Lipsku i Iłży. Razem - 100 miejsc. "Działały" tylko do końca 2020 roku.

Lekiem szpital tymczasowy

Lekiem na całe covidowe zło ma być w Radomiu szpital tymczasowy. Tworzy go przy współpracy z RSS Totalizator Sportowy. Najpier - zapowiadali przedstawiciele spółki skarbu państwa i wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas - miał być gotowy pod koniec grudnia. Ale rozmowy TS ze szpitalem przeciągały się i umowa została podpisana dopiero 1 lutego. Teraz jako termin  uruchomienia placówki wskazuje się połowę marca. Łącznie ma przybyć 100 łóżek: 80 w nowym budynku centrum rehabilitacji przy ul. Narutowicza dla chorych w lżejszym stanie, ale z dostępem do tlenu, oraz w gmachu głównym RSS (po zakładzie rehabilitacji), 20 respiratorowych. 

Bożena Dobrzyńska