Zamiast autobusem wracał kradzionym fiatem uno

16 grudnia 2013
Ukradł samochód, bo ... uciekł mu autobus. Miał pecha, bo zatrzymali go policjanci i sprawdzili trzeźwość 30-latka. Był pod wpływem alkoholu.



 

 

Policjanci ze Skaryszewa patrolowali w sobotę okolice gminy, gdy zauważyli fiata uno, który jechał bez włączonych świateł. - Zatrzymali auto do kontroli, za kierownicą siedział 30–letni mieszkaniec Radomia. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierowcy i badanie alkomatem wykazało blisko promil alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze sprawdzili także w policyjnej bazie pojazd, którym jechał i okazało się, że jest kradziony. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu - informuje Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu.

Policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu ustalili natomiast, mężczyzna w piątek pojechał autobusem do Kielc do swojej dziewczyny. Następnego dnia, gdy chciał wrócić w ten sam sposób, nie zdążył na autobus, więc postanowił „pożyczyć” jakiś samochód. Ukradł zaparkowanego na parkingu fiata uno. Odpowie za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu i kradzież z włamaniem. Zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

 

(kat)