Zamiast na wagary, idź na giełdę
Wśród kilkunastu stanowisk tłok. Gimnazjaliści prócz odpowiedzi otrzymują ulotki i materiały reklamowe. Na scenie różnorakie pokazy. Tuż obok niej dyżurują doradcy zawodowi, psycholog oraz pedagog, którzy starają się ułatwić podejmowanie decyzji. - Doradzamy jak podjąć właściwą decyzję. Ona nie może być spontaniczna. Od niej zależy przyszłe życie i kariera. To priorytetowa sprawa - mówi szkolny koordynator doradców zawodowych Monika Jaczyńska. Dodaje, że specjaliści dyżurują także w szkołach. - Jest jeszcze wielu młodych ludzi, którzy nie wiedzą co wybrać. Ich rodzice, też się tak zdarza, nie potrafią właściwie ukierunkować syna czy córki. My wskazujemy ścieżkę po wnikliwych rozmowach z gimnazjalistą. Dziś rozmawiamy non stop i prawdopodobnie tak samo będzie i jutro - podkreśla nasza rozmówczyni
Na parkiecie w MOSiR ciężko znaleźć kawałek wolnej przestrzeni. Zainteresowanie ogromne. Targi odwiedzają nie tylko gimnazjaliści z Radomia. - Na razie zbieramy ulotki, a w domu się zastanowimy. Szkoły jeszcze nie wybraliśmy, chociaż najbardziej interesuję się kierunkami wojskowymi - opowiada Michał Glegoła, który przyjechał z Parznic.
- Na razie zrobiłam ogólnie rozeznanie, ale jutro jeszcze raz przyjdę, bo interesuje mnie bardziej liceum. Myślę o Czachowskim, ale może zmienię zdanie. Targi to dobry pomysł, w jednym miejscu tyle szkół, można się sporo dowiedzieć - sumuje Ola Sobiesiak z PG nr 8. Już wychodzi z giełdy, przecież dziś także dzień wagarowicza. Ale młodzi ludzie nie chcą zdradzić jak spędzą pierwszy dzień wiosny.
Giełda Szkół Ponadgimnazjalnych organizowana jest cyklicznie od kilku lat. Tym razem zabrakło na niej stoiska Zespołu Szkół Agrotechnicznych I Gospodarki Żywnościowej, które decyzją władz miasta ulega wygaszeniu i nie ogłasza naboru na nowy rok szkolny. - Słyszałem o trudnej sytuacji tej szkoły. W dobie elektronicznych gadżetów i szybkiego świata internetu my proponujemy takie kierunki jak: hodowca koni, technik agrobiznesu, rolnik. Mamy również klasy mundurowe. Oczywiście wszystkim nie zaimponujemy, ale ściśle określonej grupie tak i cieszę się że jest spore zainteresowanie naszą ofertą. Uczy się u nas 130 młodych osób, a pomieścimy jeszcze około 50 zapewnia Grzegorz Pękała, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Chwałowicach.
(raa)