Zandberg w Radomiu: Proksa sprzedał interes nauczycieli w imię własnej kariery

8 kwietnia 2019

– Dochodzą do nas informacje, że kolejne regiony nauczycielskiej Solidarności podejmują decyzje o włączeniu się do strajku, że będzie wniosek o odwołanie pana Proksy, szefa nauczycielskiej Solidarności. I trudno się dziwić, bo tak wygląda sprzedawanie interesu nauczycieli w imię własnej, prywatnej, osobistej, politycznej kariery pana radnego Proksy. To jest po prostu niegodne – mówił dzisiaj w Radomiu lider Partii Razem Adrian Zandberg.

 
Zandberg: Gratuluję nauczycielom z Solidarności

Zandberg: Gratuluję nauczycielom z Solidarności

  Zandberg zapewnił, że Lewica Razem konsekwentnie popiera nauczycieli. - Nauczyciele maja rację, nauczyciele zarabiają w Polsce zbyt mało. Musimy w Polsce podnieść płace nauczycielskie, bo inaczej w naszych szkołach już wkrótce zabraknie specjalistów. Dobre publiczne szkolnictwo to jest jedno z niewielu narzędzi, które ma państwo, żeby wyrównywać szanse dzieciakom z biedniejszych i bogatszych rodzin. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której społeczne elity: panowie posłowie, panowie ministrowie zamkną się w enklawie bogatych szkół prywatnych, a szkoły publiczne, te do których chodzą dzieci większości z nas, będą wiecznie niedofinansowane, będą miały problem z rekrutacją nauczycieli - przekonywał Adrian Zandberg. Wyraził "wielki szacunek i podziw" dla nauczycieli, którzy dzisiaj solidarnie strajkują, solidarnie protestują. - Szczególny podziw chciałem wyrazić dla nauczycieli z Solidarności, którzy wbrew decyzji pana Proksy, który podpisał tak zwane porozumienie, zachowali się solidarnie ze swoimi koleżankami i kolegami ze Związku Nauczycielstwa Polskiego z Forum Związków Zawodowych, nauczycielami niezrzeszonymi - zaznaczył lider Partii Razem. Jego zdaniem strajk nauczycieli to "oddolna fala, to bunt przeciwko marnym, niegodnym wynagrodzeniom nauczycielskim". - I w tym buncie wszyscy nauczyciele i wszystkie nauczycielki są po prostu solidarni - uważa Zandberg. bdb  
Tags