Zawrotka na Traugutta
Do tej pory wjazd ma odcinek ul. Traugutta od siedziby WSH do ul. Żeromskiego miały tylko autobusy komunikacji miejskiej, mieszkańcy pobliskich posesji, rowery, taksówki i pojazdy uprzywilejowane. Ponadto kierowcy, nawet jeśli zaparkowali na miejscach poniżej skrzyżowania z ul. Tochtermana mogli z niego wyjechać, ale łamiąc przepisy.
Remont końcowego odcinka ul. Traugutta obejmujący także odcinek między ulicą Kopernika a I Liceum Ogólnokształcącym wraz z wlotem ulicy Tochtermana od strony szpitala dobiega już końca. Zostały tam wymienione krawężniki i chodniki oraz nawierzchnia kilku zatok parkingowych.
Teraz odcinek pomiędzy ulicą Tochtermana a budynkiem I LO będzie dostępny dla wszystkich. Ograniczenia będą natomiast utrzymane na dalszym odcinku oraz na ulicy Żeromskiego - aż do placu Kazimierza Wielkiego. Aby samochody miały gdzie zawrócić, na końcu ogólnodostępnego fragmentu ulicy Traugutta została wybudowana zawrotka.
Jak przyznaje zastępca dyrektora MZDiK Aleksander Bacciarelli, niewielka wysepka na środku tej zawrotki wzbudza kontrowersje wśród kierowców. - Cała wysepka będzie znajdować się praktycznie na tym samym poziomie co jezdnia, dlatego większe pojazdy będą mogły bez problemów przez nią przejeżdżać - uspakaja. Dyrektor podkreśla, że wysepka jest w tym miejscu niezbędna. - Aby samochody, które będą zawracały na końcu ogólnodostępnego odcinka, nie zajeżdżały nikomu drogi - tłumaczy.
Zdaniem MZDiK, radomianie niepotrzebnie martwią się o niewielki cypelek, który zbudowano po wschodniej stronie skrzyżowania ulic: Traugutta i Tochtermana. - Jego fragment również będzie wybrukowany, dzięki czemu autobusy będą mogły najeżdżać prawymi kołami na tę utwardzoną część. Nie będzie więc zbędnego kręcenia - wyjaśnia dyr. Bacciarelli..
Po remoncie w tym rejonie przybędzie także miejsc parkingowych, powstaną one bowiem również po zachodniej części jezdni.
Kiedy możemy spodziewać się zmiany organizacji ruchu? - Wszystko zależy od pogody, jest ciepło, ale pada deszcz. A na dodatek ekipie wykonawcy zepsuła się maszyna używana do nakładania warstwy wiążącej asfalt z podstawą - mówi A. Baciarelli. Podkreśla, że MZDiK zamierzał oddać do użytku ulicę na 11 listopada, ale w tej sytuacji nie wiadomo czy się to uda.
(bdb)
Fot. MZDiK
