Zbyt wielkie na nasze drogi

27 sierpnia 2009
Zniszczone nawierzchnie i znaki, koleiny - to tylko niektóre ze skutków przejazdu po drogach zbyt wielkich i ciężkich samochodów. Mazowieccy policjanci skontrolowali tzw. nienormatywne pozjady. Zbyt ciężkie niszczą drogi

Aby użytkować taki pojazd trzeba mieć specjalne zezwolenie na przejazd wydawane m.in. przez Generalną Inspekcję Dróg i Autostrad. - Niestety, jak wykazały wyniki kontroli kierowcy coraz częściej nielegalnie wyruszają w drogę takimi "olbrzymami" - twierdzi Rafał Sułecki z zespołu prasowego KWP w Radomiu.

Policjanci z drogówek przy pomocy inspektorów transportu drogowego wzięli pod lupę tych, którzy wyruszyli na trasy w ciągu ostatnich dwóch dni. - Sprawdzali pojazd, lub zespół pojazdów, których masa, naciski osi lub wymiary są większe od dopuszczalnych, przewidzianych dla danej drogi tłumaczy Sułecki.

Tylko w powiatach: radomskim i grójeckim skontrolowano 11 takich przewozów. W sześciu przypadkach kierowca nie miał zezwolenia na przejazd. - Zespoły pojazdów mierzyły od 24,5 do 34 m. Pięć pojazdów zostało zabezpieczonych z ładunkiem na parkingach policyjnych, gdzie będą oczekiwać na uzyskanie stosownych zezwoleń. W jednym przypadku policjanci stwierdzili brak opłaty za przejazd po drogach krajowych - wylicza Sułecki.

Podczas jednej z kontroli kierowca, a zarazem właściciel firmy przewozowej, prowadząc pojazd nienormatywny bez zezwolenia usiłował wręczył policjantom 300 zł łapówki. - Chciał, by odstąpili od wykonywania czynności służbowych i pozwolili mu dalej jechać. Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie w Radomiu, a jego pojazd zabezpieczony wraz z ładunkiem na parkingu- wyjaśnia R. Sułecki.

Wszczęto także postępowania administracyjne wobec firm przewozowych - będą na nie nałożone kary w drodze decyzji administracyjnych, zgodnie z Ustawą o Transporcie Drogowym.

(bdb)

Fot.: KWP Radom