Złodziej złapany po kilkunastu minutach

30 lipca 2008
Ukradł, przejechał się i porzucił samochód. Policja potrzebowała kilkunastu minut, by go namierzyć i złapać.



Wczoraj po godz.11 oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie od zrozpaczonej osoby, że z ul. Szerokiej skradziono dostawczego mercedesa sprintera. Informację tę przekazano wszystkim patrolom radomskiej policji. - We Wsoli na krajowej „siódemce” jadącego mercedesa zauważyli policjanci z Jedlińska. Pojechali za samochodem. W Piastowie mężczyzna porzucił auto, wbiegł na płytę lotniska i zaczął uciekać. Nie przebiegł więcej niż 200 metrów, gdy już leżał na trawie skuty kajdankami. Od momentu zgłoszenia kradzieży do zatrzymania 35-latka nie minęło więcej niż 20 minut – relacjonuje rzecznik radomskiej policji Rafał Jeżak.

Radomianina osadzono w policyjnym areszcie, a pojazd przekazano właścicielowi. Dalsze dochodzenie prowadzi trzeci komisariat w Radomiu.