Złodzieja po zapachu, strzelca po broni
Laboratorium mieści się całkowicie odremontowanych i przystosowanych do nowych potrzeb kosztem ponad 11 mln zł budynkach przy ul. Limanowskiego (naprzeciwko MOPS). Poza pracowniami, które dotychczas mieściły się w siedzibie KWP przy ul. 11 Listopada utworzono również nowe: badania krwi na zawartość alkoholu, środków odurzających, ekspertyz sprzętu komputerowego oraz broni i balistyki. Ta ostatnia należy do jednych z najnowocześniejszych w kraju. Posiada tunel balistyczny pozwalający na badanie pocisków o kalibrze nawet do 20 mm. W nowej siedzibie specjalne miejsca - wydzielone boksy i wybieg - ma również osiem psów wykorzystywanych do badań śladów zapachowych.
Laboratorium posiada pracownię osmologiczną z pokaźnym bankiem zapachów. - Identyfikujemy tutaj ludzi na podstawie śladów zapachowych. Załóżmy - ktoś ukradł samochód, który zostaje odnaleziony i na potencjalnego sprawcę są jakieś namiary. Z auta zdejmuje się zapachy, podobnie pobiera się je z osoby - dłoni przeważnie - typowanych do tej kradzieży. Następnie słoiki stawiamy w tzw. ciągu selekcyjnym. Potem przyprowadzamy psa, który przechodząc od jednego do drugiego i kolejnego słoika wącha zawartość i jeżeli znajdzie zgodność pomiędzy tym pobranym na miejscu i od podejrzanej osoby, które znajdują się w ciągu selekcyjnym - zatrzymuje się przy nim i waruje - tłumaczy Dariusz Dudek z pracowni osmologicznej.
(bdb)