Złota rączka?

9 stycznia 2007
Zatrudniono ją do sprzątania. Była tak skrupulatna, że wynosiła z domu nie tylko śmieci, ale i ... złoto należące do właścicieli mieszkania. Część przedmiotów odzyskano


52-letnia kobieta kradła biżuterię podczas nieobecności domowników od dwóch lat. – Były to  kolczyki, wisiorek oraz łańcuszki – wyjaśnia rzecznik radomskiej policji Rafał Jeżak. – Właścicielka tych precjozów oszacowała straty na 10 tys. zł.

Policjanci, którzy zatrzymali sprawczynię ustalili, że wyniesione z mieszkania przedmioty sprzedawała ona w lombardach.  – Tłumaczyła się trudną sytuacją materialną - dodaje rzecznik.

Po zgłoszeniu kradzieży policjanci wraz z kobietą sprawdzili lombardy, w których sprzedawała przedmioty. Część z nich udało się odzyskać. Kobieta dobrowolnie poddała się karze.

Zdjęcia: KMP Radom