Zmiany w oświacie. Komisja przegłosowała wszystko (aktualizacja)
- Nie będzie nam tu lekko. Ale nie damy się - tak wiceprezydent Ryszard Fałek zareagował na to, co działo się na korytarzu obok sali, gdzie komisja obradowała od rana. A tam - jazgot, krzyki, śpiewy, skandowanie haseł. "To ostatnia kadencja" "Uspołecznić urząd", "Zacznijcie od siebie","Elektorat mówi nie" , "Stop likwidacji", "Stop prywatyzacji", "Panie Fałek, Panie Fałek, good bye" - krzyczeli protestujący rodzice, nauczyciele, uczniowie. Uderzali w werble, trąbili.
"Osiemnastka" i przedszkole razem
Zanim członkowie komisji przystąpili do głosowań, jeszcze raz mieli możliwość wypowiedzenia swojego zdania Zenon Krawczyk po raz kolejny apelował o bardziej szczegółowe dane, które pozwoliłby podjąć dobre decyzje. - W żadnym przypadku nie zostały udokumentowane racje świadczące o tym, że będą oszczędności. Nie wiemy co z uczniami, co z nauczycielami, jakie propozycje dostaną, czy będą mieli pracę? - pytał radny SLD.
Wiceprezydent Igor Marszałkiewicz i dyrektor wydziału inwestycji UM jako argument za połączeniem w jeden organizm PSP nr 8 oraz przedszkola nr 22 mówili, że dopiero spotkanie z dyrekcjami obu placówek pozwoliło im na lepsze porozumienie. - Tam dochodziło do absurdów związanych z zarządzaniem, m.in. kuchnią - podawali przykłady.
Za połączeniem obu placówek było 8 głosów, przeciw 3 , wstrzymała sie jedna osoba.
Połączenie i likwidacja
Podczas dyskusji nad połączeniem "odzieżówki" i Zespołu Szkół im. Kilińskiego najwięcej uwagi poświęcono właściwie kwestiom formalnym; czy maja być likwidowane obie, a potem na ich bazie utworzona jedna, czy któraś zostanie po prostu dołączona do tej, która "pozostanie".
Za Zespołem Szkół Gimnazjalnych nr 9 ujęła się przede wszystkim Małgorzata Półbratek. Podkreślała, że tam uczniowie słabsi mają możliwość zdobycia zawodu, jest to dla nich także niemal jedyna szansa, by ukończyli gimnazjum w ogóle. Dyrektor wydziału edukacji magistratu Leszek Pożyczka oponował twierdząc, że młodzież z "'dziewiątki" co najwyżej "jest zachęcana do szukania pracy", bo zajęć z przygotowania zawodowego jest tam bardzo mało. Półbratek była konsekwentna w swojej opinii i podczas głosowania wstrzymała się, 6 osób było za, 4 przeciw likwidacji szkoły.
"Ósemka" na szarym końcu
Podczas wymiany zdań na temat przeniesienia PSP nr 8 do "trzynastki" Marek Golka zaproponował, by to uczynić, ale na ... czas remontu budynku "ósemki". Damian Maciąg wyrażał obawy, że tworzenie masowych, dużych szkół spowoduje obniżenie jakości nauczania, na co wiceprezydent Marszałkiewicz odparował: - Ale ósemka", mimo że mała, znajduje się pod względem wyników w nauce na czwartym miejscu od końca!
W tym przypadku głosowanie było następujące: za - 7, przeciw - 5, wstrzymujących się 0.
Stopniowo czy wszystkie razem?
- Nie stawiajmy ludzi przed ścianą, by musieli w przyszłym roku obowiązkowo zmieniać formę funkcjonowania przedszkoli - apelował Adam Słomka. Twierdził, że proces "uspołeczniania" przedszkoli powinien odbywać się stopniowo. Podobnego zdania był Krawczyk; twierdził, że dopiero przykład kilku placówek, które jako pierwsze zdecydują się na zmiany pokaże, czy warto je przeprowadzać. Tomasz Korczak jako "niedopuszczalne" uznał próby urynkowienia edukacji przedszkolnej. Ryszard Fałek przywoływał przykłady miast, gdzie taki proces już się odbył.
Siedmiu członków komisji było za, pięciu się wstrzymało (obaj związkowcy, Krawczyk, Golka, Maciąg).
Nie wiedzą ile stracą subwencji
Przeciwnicy zmiany MDK z placówki oświatowej na kulturalną podkreślali, że obniży to poziom jej pracy, wręcz ją zdegraduje, a teraz - jak zaznaczali - jest ona naszą, także promocyjną - wizytówką. Fałek przekonywał oponentów, że żaden dyrektor nie będzie działał na szkodę swojej placówki i z pewnością będzie zatrudniał i wykwalifikowanych pedagogów, i "wybitnych instruktorów". Przypomniał, że koszty pracy kadry nauczycielskiej w MDK są bardzo wysokie, bo zatrudnia on wielu nauczycieli dyplomowanych, których średnia płaca (wraz z "trzynastką" i pochodnymi) to prawie 4 tys. 800 zł brutto, a od września 2012 r. będzie to już ok. 5 tys. zł brutto.
Kilku członków komisji dopytywało się w jakiej wysokości subwencję oświatową straci miasto, jeśli wprowadzi zmiany w MDK. Ale na to pytanie nie umiał nikt odpowiedzieć, także przedstawiciele wydziału budżetu UM. Tłumaczyli, że licznie tego jest bardzo skomplikowane, wymaga zastosowania m.in "ogólnopolskiego algorytmu". Korczak podsumował krótko: - To nieporozumienie", a Marszałkiewicz łapał się za głowę dopytując: naprawdę nie wiemy?
Za przekształceniem MDK było 6 osób, przeciwko 5, jedna się wstrzymała.
Prezydent ma czas
Po godz. 10 członkowie komisji udali się na spotkanie z prezydentem Kosztowniakiem. Tam ponownie omawiano warianty rozwiązań, a prezydent szczególnie interesował się motywacjami członków komisji, którzy byli przeciwni zmianom lub wstrzymali się od głosu.
Po czterech godzinach narady prezydent poinformował dziennikarzy, że wysłuchał argumentów członków komisji, bo właśnie po to ona została powołana i jest dla niego ciałem doradczym. - Na podjęcie ostatecznych decyzji mam jeszcze trochę czasu - dodał.
Zmiany w oświacie mają przynieść miastu oszczędności: m.in. uspołecznienie przedszkoli - 5,5 mln zł, przekształcenie MDK - 1 mln, połączenie "odzieżówki"- 400 tys., połączenia PSB nr 18 i PP nr 22 - 150 tys.
Bożena Dobrzyńska