Zostawił suczkę na ulicy. Usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem

30 września 2014
Dwóch mężczyzn podejrzanych o znęcanie się nad suczką zatrzymali radomscy policjanci. Właścicielowi dwuletniej Nuki już przedstawiono zarzuty. Grozi mu do dwóch lat więzienia.



 

- W niedzielę na ul. Zubrzyckiego pojawili się dwaj mężczyźni. Jeden z nich niósł ze sobą psa. Mężczyźni podchodzili do kolejnych posesji i proponowali ludziom, z którymi rozmawiali, pozostawienie psa. Nikt czworonoga jednak nie chciał. Wtedy mężczyźni postanowili pozostawić suczkę na ulicy i uciec. Zaczęli ją także odganiać. Pobiegli na przystanek i wsiedli "dziesiątki", pozostawiając zwierzę. Jeden z mieszkańców zauważył tę sytuację i poinformował policję. Razem w funkcjonariuszami, którzy wzięli do samochodu także Nukę, pojechał za autobusem. Kilka ulic dalej policjanci zatrzymali autobus, a w nim obu mężczyzn. 49- i 56-latek zostali osadzeni w policyjnym areszcie. Na miejsce wezwano także Straż Miejską, której funkcjonariusze zaopiekowali się czworonogiem i odwieźli go do schroniska - relacjonuje Rafał Jeżak z zespołu prasowego KMP w Radomiu.

Policjanci z drugiego komisariatu ustalili, że zwierzę należało do młodszego z mężczyzn. - Jak tłumaczył zatrzymany, chciał on wyjechać do pracy i nie miał co z nim zrobić, więc postanowił go komuś przekazać, lub zostawić na ulicy. Gdy sukę zostawił, ta zaczęła za nim iść, dlatego odganiał ją rękoma - dodaje Jeżak.

Starszego z mężczyzn przesłuchano w charakterze świadka i zwolniono do domu. Młodszy usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami. Grozi mu do dwóch lat więzienia.

 

(kat)