Żydowskimi śladami po Radomiu

14 kwietnia 2009
Spotkania, wystawy, pokazy filmowe złożą się na program czterodniowego "Śladu” poświęconego  kulturze żydowskiej. Początek imprez organizowanych przez Resursę, Radomskie Towarzystwo Naukowe oraz stowarzyszenie Żydowskie Motywy w najbliższy czwartek. Pamiętamy o żydowskich mieszkańcach Radomia


Właśnie w czwartek (godz. 18) zobaczymy film „Polin” w reżyserii Jolanty Dylewskiej. Po-lin to w języku hebrajskim nazwa Polski. Słowa te, oznaczające "tu zamieszkamy", zostały wypowiedziane przez przybywających do naszego kraju Żydów, którzy uciekali z Niemiec przed pogromami i zarazami. Tak głosi XIII-wieczna legenda. Film prawie w całości oparty jest na materiałach archiwalnych. Autorami tych unikalnych nagrań byli Żydzi, którzy wyemigrowali do USA, ale w latach 30. XX w. przyjeżdżali do Polski, by odwiedzić swoich krewnych. Często przywozili ze sobą kamery. Te amatorskie filmy pokazują codzienne życie Żydów w przedwojennej Polsce. Jolanta Dylewska odwiedziła z kamerą 19 miejsc, z których pochodziły oryginalne nagrania, odnajdując przy okazji ostatnich żyjących świadków tej epoki. Po projekcji przewidziano spotkanie z reżyserką.
 
Natomiast w piątek (godz. 16) - otwarcie wystawy „Jerzy Borysowicz - radomski Sprawiedliwy wśród  Narodów Świata”. Urodzony na Kresach bohater ekspozycji do Radomia przybył jako lekarz w 1939 r., podczas okupacji kierował szpitalem dla psychicznie chorych, który mieścił się w budynku kościoła św. Wacława. Ofiarna działalność ordynatora biegła dwoma torami: leczył, a jednocześnie wśród chorych ukrywał ludzi zdrowych psychicznie, lecz zagrożonych okrutną śmiercią z rąk hitlerowców. Znalazło się tam wielu Żydów, m.in. Mordechaj Anielewicz , jeden z późniejszych dowódców powstania w getcie warszawskim.  W 1985 r. przyznano doktorowi pośmiertnie izraelski medal „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”.

Tego samego dnia o godz. 16.45 kolejna projekcja filmowa. Będzie to obraz „Miasteczko Kroke”. w  reżyserii Natalii Schmidt i Kuby Karysia. To opowieść o przedwojennym Krakowie widzianym oczami Żydów. Zderzają się w nim dwie rzeczywistości – bezpieczne dzieciństwo z czasów dwudziestolecia nagle przerwane i zamienione w piekło Holocaustu. Bohaterowie filmu przeszli gehennę, a po wojnie - niektórzy opuścili Polskę, niektórzy wrócili do Krakowa. Wszyscy jednak sercem związani są z miastem swego dzieciństwa i wspominają tamten, zapomniany już, świat. W br. także zaplanowano happening

Również w piątek (godz. 17.30) odbędzie się spotkanie z Ewą Szprynger, dokumentalistką, prezesem Stowarzyszenia „Żydowskie Motywy”. Obejrzeć będzie można także (godz. 18.15) jej film „Już nie ma tych miasteczek”. Natomiast o godz. 18.45 wyświetlony zostanie polsko-duński film „Kredens”. Wrocław widziany jest tutaj oczami Jacoba Dammasa, Duńczyka, którego matka jest Polką. Odwiedza on miejsce, gdzie przed przymusową emigracją pod koniec lat 60. z powodu żydowskiego pochodzenia mieszkała jego matka i dziadek. Rozmawia z ich byłymi sąsiadami, kierowany jest pod kolejne adresy, a wszystko po to, by odnaleźć rodzinną pamiątkę sprzed lat - tytułowy kredens.

W sobotę w programie: o godz. 16.30 izraelski film „ Pamiątki”  (reżyseria Halil Efrat i Sahar Cohena), o godz. 16.30 - spotkanie z radomianinem Wojciechem Piekarskim, byłym ambasadorem Polski w Izraelu, zaś o godz. 17.15 – pokaz filmu prod. amerykańskiej  „Umrzeć w Jerozolimie” (reżyseria Hilla Medalia). Wieczorem (godz. 18.30) – koncert muzyki filmowej w wykonaniu uczniów Zespołu Szkół Muzycznych.

„Ślad” zakończy w niedzielę (godz.12) wycieczka po żydowskim Radomiu (start spod Resursy). W programie m.in. wyjazd  autobusem MPK na cmentarz żydowski przy ul. Towarowej a także (godz.14) – happening na  ul. Podwalnej.

(bdb)