Reklama
Reklama

Air Show 2015 – nasza relacja (ZDJĘCIA)

22 sierpnia 2015

Mnóstwo emocji czeka dziś i jutro fanów lotnictwa. W Radomiu rozpoczynają się Międzynarodowe Pokazy Lotnicze. Na Air Show przyjedzie mnóstwo ludzi, którzy będą podziwiać podniebne akrobacje i nowoczesne maszyny na wystawie statycznej, a także uzbrojenie i sprzęt polskiej armii. Co się dzieje na lotnisku? Zapraszamy do śledzenia naszej relacji, w tym zdjęć.

Jak podawali organizatorzy, pierwszego dnia na Air Show było 80 tys. widzów. Naprawdę mieli co oglądać, nie przeszkodził im nawet dość obfity deszcz. Ale potem znów pojawiło się słońce.   Niestety ogromne trudności z dostępem do internetu na lotnisku, a także deszcz uniemożliwił nam relacjonowanie pokazów na bieżąco. Pilotom na szczęście pogoda nie przeszkodziła i organizatorzy zrealizowali cały program dzisiejszego widowiska. Wystąpiły m.in. zespoły akrobacyjne Patrulla Aguilla z Hiszpanii, radomskie Iskry i Baltic Bess z Łotwy. Pokazujemy to państwu na zdjęciach, których uroda - mamy nadzieję - wynagrodzi brak bieżących informacji.   godz. 16. 40 Takich uczestników na Air Show jeszcze nie było - przylecieli z Jordanii. Podobno są bardzo odważni na granicy z brawurą. Royal Jordanian Falcons -  podniebni akrobaci z Bliskiego Wschodu latają niemieckiej produkcji samolotami Extra-300L, przystosowanymi do przeciążeń rzędu +10G. Zespół promujący Haszymidzkie Królestwo Jordanii istnieje od 39 lat. Od niedawna stacjonuje Porcie Lotniczym im. Króla Husseina w Akabie nad Morzem Czerwonym. Występuje czwórką (kluczem), piątą maszynę pilotuje solista. Pokazowi towarzyszy muzyka w rytmach Bliskiego Wschodu.   godz. 16. 15 Na niebie kolejni akrobaci. Tym razem rodzimi - Biało-Czerwone Iskry. Zespół powstał w 1969 r. w 60. Lotniczym Pułku Szkolnym, wtedy jeszcze nazywał się Zespół Rombik. Od początku lata na samolotach TS-11 Iskra. Na początku 1991 r. czteroosobowa drużyna przyjęła nazwę Zespół Akrobacyjny ''Iskry''. Pod koniec lat 90. zespół tworzył już formację dziewięciu maszyn. W 2000 r., w związku z reorganizacją lotnictwa polskiego, Iskry przeniosły się do nowej bazy w Dęblinie. Obecnie siedmioosobowy zespół tworzą: mjr Tomasz Czerwiński - dowódca, kpt. Maciej Kopiel -lider, mjr Jacek Jaworek - lewoskrzydłowy, kpt. Piotr Bereziński - drugi lewoskrzydłowy, kpt. Paweł Wichowicz prawy prowadzący, kpt. Przemysław Ćwiklak - drugi prawy prowadzący i solista, kpt. Jerzy Skaliński - zamykający. Podniebne spektakle, które prezentują swoim widzom, to pokaz wyjątkowych umiejętności i prawdziwe widowisko kolorów. Każdy z pilotów Biało-Czerwonych Iskier ma najwyższe kwalifikacje, a także ogromne doświadczenie lotnicze. Wszyscy są instruktorami w Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych. godz. 15. 47 Na lotnisku lekkie poruszenie, ale nie z powodu tego, co na niebie. Zaczął nagle padać dość obfity deszcz. Niektórzy się przestraszyli? Ale wracają, bo deszcz nieduży, a na płycie specjalne efekty -  samoloty bojowe Sił Powietrznych symulują atak na cele naziemne, czyli misję Close Air Support. Organizatorzy zapowiadają każdego dwa następujące po sobie „bombardowania” – jedno wykonają piloci myśliwsko-bombowych Su-22 z 21 Bazy Lotnictwa Taktycznego ze Świdwina, a drugie piloci F-16 z 2 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego. W rzeczywistości podczas przelotu nad lotniskiem tych samolotów zdalnie zdetonowano beczki wypełnione łatwopalną cieczą. godz. 15. 20 Teraz na lotnisku ogromny huk, bo swój popis dał m.in. francuski Rafale. Rafale (szkwał) - dwusilnikowy wielozadaniowy samolot myśliwski ze skrzydłami typu delta skrzydłami typu delta, produkowany przez francuską firmę Dassault Aviation. Rafale jest przez producenta określany jako omni rôle, czyli nadający się do wszystkich zadań, nie tak jak myśliwce wielozadaniowe, które mają rolę pierwszoplanową (myśliwca) i drugoplanową (zazwyczaj bombowca, samolotu wsparcia itp.). Dassault używa określenia omni rôle do zaakcentowania zdolności samolotu do przestawienia się z jednej roli na inną podczas wykonywania zadania. Pierwszym samolotem o takich własnościach był amerykański F/A-18 Hornet. godz. 14. 40 Przepiękny występ włoskiego zespołu akrobacyjnego Frecce Tricolori.  Już na początku samoloty wyłoniły się z kolorowych dymów, a potem były emocje, emocje, emocje. Hymn Italii, zapierające dech w piersiach figury, mijanki, wielkie serce i ... kielich włoskiego wina. I ten niezwykle emocjonalny - po polsku! - komentarz. Trochę śmiesznie, ale niezwykle sympatycznie.  20 minut na niebie, a potem kolory włoskiej flagi w różnych konfiguracjach. Ekwilibrystyką popisuje się solista Felippo Barbero. W tle muzyka Luciano Pavarottiego. Z przestworzy odzywa się też lider grupy. Za chwilę damy zdjęcia. godz. 13. 15   Na niebie ciągle się coś dzieję, boi trwają najbardziej atrakcyjne popisy. Za nami już występ m.in. Adriana Rojka na migu-29 z jego słynnym pionowym startem, który trwa zaledwie 5 sek.! Pilot słusznie zebrał brawa za cały swój pokaz. Bardzo podobali się też Szwajcarzy z zespołu akrobacyjnego Patrouille Swisse. godz. 12. 10 Premier Ewa kopacz: - Cieszę się, że jestem w  moim ukochanym Radomiu. W Radomiu mieści się siedziba Polskiej Grupy Zbrojeniowej, skupiającej firmy zbrojeniowe. Nasz rzad przeznacza 2 proc. budżetu na unowocześnienie armii, a to oznacza nowe miejsca pracy, także Radomiu - mówiła szefowa rządu. Dziękowała lotnikom za to,ze dzielnie strzegą bezpieczeństwa kraju. - Rado to nasza mała ojczyzna. Mamy prawo być z niej dumni, mamy prawo być dumni z Polski - przekonywała. Przed publicznością zaprezentowały się wszystkie ekipy startujące w Air Show.     Oficjalne otwarcie pokazów zaplanowano na godz. 12. Przyleciał już do Radomia wicepremier i minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Spodziewana jest premier Ewa Kopacz. Po przemówieniach odbędzie się wielka defilada wszystkich uczestników Air Show. Godz. 10. Dobrze, że się wypogadza. Jeszcze o siódmej rano padał deszcz i na pewno ci, którzy wybierali się na lotnisko, zaczęli się martwić. Ale teraz - kilka godzin po 10 - wyraźnie się rozpogadza. Air Show 2015 zaczęło się blokiem Aeroklubu Polskiego. Ani przy wejściach na lotnisko, ani wcześniej w mieście nie ma problemów z dotarciem na lotnisko.  jednak znacznie więcej osób wchodzi na teren pokazów od ul. Odrodzenia. Skoki spadochronowe z flagami państw uczestniczących w pokazach oraz flagą NATO wykonali żołnierze z Ośrodka Szkolenia Wysokościowo-Ratowniczego  i Spadochronowego, stacjonującego na lotnisku w Krzesinach. W tym roku jest ich dwunastu. Dziesięciu skoczków ma po dwie flagi, jeden wyskoczył z flagą NATO, a ostatni wylądował z wielką flagą Polski. Pokaz to dzieło instruktorów spadochronowych oraz skoczków (wszyscy z OSWRiS), posiadających od 1300 do 8500 skoków spadochronowych. Większość z nich to zawodnicy – reprezentanci Wojska Polskiego i kadry narodowej w spadochroniarstwie. Tegoroczne pokazy komentują Tomasz Białoszewski i Witold Sokół.      
Tags