Bruksela - stara i nowa - jednakowo ciekawa
Julia Pitera zaprosiła do stolicy Belgii i Unii grupę dziennikarzy z lokalnych mediów na Mazowszu. Program niemal trzydniowego pobytu był bardzo napięty; gros czasu dziennikarze spędzili oczywiście w samej siedzibie PE, ale był także czas na zwiedzanie niezwykle ciekawej Brukseli. Na cudzoziemcach nieodmiennie robi wrażenie stara, zabytkowa część miasta: przepiękny Grand Place, targ staroci, niezwykła katedra i symbol Brukseli - Manneken Pise.
Turystów zwiedzających stolice Belgii zadziwia też praktyczne rozwiązanie dotyczące pierwszoplanowej potrzeby fizjologicznej: oddawania moczu. W mieście można spotkać "toalety" przypominające przystanki autobusowe: zakrywają one tylko część ciała osoby korzystającej. Oczywiście to WC wyłącznie dla mężczyzn.
Nie pozostaje obojętnym także wizyta w siedzibie PE - ogromnym gmachu, aby wejść do którego trzeba pokonać bramki bezpieczeństwa i gdzie trzeba bardzo się pilnować, by się nie zgubić. Sporo emocji budzi też zawsze pobyt na sali plenarnej Parlamentu (chociaż jego najważniejsze sesje odbywają się nie w Brukseli, lecz w Strasburgu). Tym razem dziennikarze z Mazowsza trafili na obrady, w których uczestniczył premier Węgier Viktor Orban.
A najlepiej wszystko widać na zdjęciach naszego fotoreportera.