Mężczyzna stracił 100 tysięcy złotych. Wcześniej uwierzył oszustowi, że jego oszczędności są zagrożone

17 kwietnia 2024

Pomimo wielu informacji na temat metod działania oszustów, wciąż dochodzi do przestępstw, w których oszukani tracą swoje pieniądze. Przestępcy dzwonią do potencjalnej ofiary i informują, że pieniądze na jej koncie są zagrożone. Następnie przekonują do podania danych do logowania lub kodów do płatności mobilnych. W ten sposób mieszkaniec powiatu radomskiego stracił ponad 100 tys. zł.

 

Zdjęcie ilustracyjne (fot. KMP Radom)

 
- Kilka dni temu do mieszkańca powiatu radomskiego zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku. Poinformował mężczyznę, że środki pieniężne zgromadzone na jego koncie bankowym są zagrożone. Przekazał, że była próba włamania na jego m.in. urządzenie mobilne. Rozmówca sprawiał wrażenie osoby profesjonalnej, chcącej uchronić swojego klienta przed utratą środków. „Troskliwie” przekazywał wskazówki jak mężczyzna ma postępować. Pod pretekstem ochrony tych pieniędzy oszust przekonał pokrzywdzonego, aby wszystkie swoje oszczędności, a także środki zgromadzone na kontach członków rodziny, do których miał upoważnienie, przelał na tzw. bezpieczne konto. Mężczyzna najpierw wypłacił gotówkę, by później w ponad 20 transakcjach wpłacić ją we wpłatomacie. W sumie przekazał oszustowi ponad 100 tys. zł - opisuje mechanizm oszustwa rzeczniczka radomskiej policji Justyna Jaśkiewicz.

Zaznacza, że - niestety - sytuacji takich jak ta jest dużo. - Najprostszym sposobem, aby nie paść ofiarą oszusta to nie podejmować decyzji pod presją czasu, na co w większości liczą oszuści. Prawdziwy pracownik banku nie zażąda od nas zainstalowania aplikacji do ochrony konta czy wygenerowania kodu płatności internetowej i wykonania przelewów na inne konta bankowe. Jeśli usłyszysz, że twoje konto w banku jest zagrożone  rozłącz się i sam skontaktuj się z bankiem, najlepiej na miejscu w oddziale - radzi rzeczniczka.

kat

Tags