Reklama

Nie zatrzymał się do kontroli drogowej, bo miał… 2,5 prom. alkoholu w organizmie

20 stycznia 2022

 2,5 prom. alkoholu w organizmie miał kierowca toyoty, którego zatrzymali grójeccy policjanci na ekspresowej „siódemce”. 30-latek zignorował sygnały nakazujące zatrzymanie pojazdu i kontynuował jazdę. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd.

 

 

- We wtorek po godz. 13 dyżurny grójeckiej komendy otrzymał informację od innego uczestnika ruchu, z której wynikało, że jadącą krajową siódemką w kierunku Warszawy toyotą może kierować nietrzeźwa osoba. Tor jazdy wskazywał, że kierujący samochodem może znajdować się pod działaniem alkoholu. Mundurowi pojawili się na trasie, zauważyli opisane auto i dali sygnał do zatrzymania, gdyż chcieli wylegitymować kierowcę i sprawdzić stan trzeźwości. Jednak mężczyzna zaczął uciekać. Policjanci podjęli pościg za kierowcą, który pomimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych kontynuował jazdę. Po przejechaniu około 2 km, w Głuchowie, dzięki skutecznym działaniom funkcjonariuszy, pojazd zatrzymano. Przeprowadzone na miejscu badanie potwierdziło przypuszczenia. Alkomat wskazał 2,5 prom. alkoholu w organizmie. 30-letni mieszkaniec Warszawy niebawem stanie przed sądem i odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymanie do kontroli - relacjonuje nadkom. Agnieszka Wójcik z KPP w Grójcu.

Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania pojazdami nawet na 15 lat oraz obowiązek zapłaty na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej określonej kwoty w wysokości od 5  do 60  tys. zł.

kat

 

Tags