Lekarz przyjmował pacjentów podczas dyżuru

Do zdarzenia doszło wczoraj w południe. - O podejrzeniu, że lekarz znajduje się w stanie nietrzeźwości poinformowała pacjentka. Zadzwoniła na numer 112. Jej podejrzenia potwierdziły się. Po dotarciu na miejsce policjantów lekarz poddał się badaniu alkomatem. Był nietrzeźwy, ale na razie nie podajemy szczegółowych danych na temat ilości alkoholu w organizmie – powiedział sierż. sztab. Kamil Warda z radomskiej policji.

Elżbieta Cieślak, p.o. dyrektora Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego poinformowała, że lekarz został odsunięty od pełnienia obowiązków. Wyjaśniła również, że lekarz przyjmował pacjentów w Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego od stycznia. Był na kontrakcie i pełnił pojedyncze dyżury w ramach nocnej i świątecznej pomocy medycznej.

Sprawą zajmuje się już radomska prokuratura.

To kolejny przypadek, kiedy w radomskiej ochronie zdrowia dochodzi do takiej sytuacji. Zupełnie niedawno, 4 stycznia na oddziale wewnętrznym Radomskiego Szpitala Specjalistycznego została zatrzymana 30-letnia lekarka. o jej dziwnym zachowaniu policję zawiadomili współpracownicy. Po zbadaniu jej stanu trzeźwości okazało się, że lekarka ma 2,3 pro. alkoholu w organizmie. Kobieta straciła pracę, ale prokuratura nie postawiła jej zarzutów. - Z przeprowadzonych czynności wynika, że lekarka z oddziału wewnętrznego wzięła udział w dyżurze lekarskim, ale to wtedy jej współpracownicy zauważyli niestandardowe zachowanie i nie została ona dopuszczona do pacjentów. Nie miała więc żadnego kontaktu z chorymi. Nie doszło tym samym do sytuacji, że mogła narazić chorych na niebezpieczeństwo. W związku z tym prokuratura odmówiła dalszego postępowania - mówiła nam w miniony piątek rzeczniczka Prokuratory Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska.

bdb