Pijana 27-latka opiekowała się małym synkiem. Usłyszała prokuratorski zarzut
Pijana matka zajmowała się 18-miesięcznym synem. Usłyszała zarzut niedopełnienia opieki i narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sprawę ujawniła dzielnicowa wspólnie z kuratorką podczas wizyty w domu 27-latki ramach procedury tzw. Niebieskiej Karty.
- W miniony wtorek dzielnicowa z Grójca podczas obchodu rejonu służbowego wspólnie z kuratorką udała się na wizytę w ramach procedury dotyczącej przemocy domowej, tzw. Niebieskiej Karty. Na miejscu zastała 27-latkę, która powinna opiekować się 18-miesięcznym synem. Niestety kobieta była pijana, badanie wykazało ponad 1,7 prom. alkoholu w organizmie. Ponadto ustalono, że nieprawidłowe obchodzenie się z dzieckiem mogło spowodować bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - relacjonuje nadkom. Agnieszka Wójcik z KPP w Grójcu.
Wezwana załoga karetki pogotowia sprawdziła, czy nie zachodzi potrzeba hospitalizacji maleństwa. Dziecko nie trafiło do szpitala, jednak nie zostało w domu. Chłopiec został przekazany pod opiekę rodzinie, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd. O sytuacji powiadomiono Sąd Rodzinny i Nieletnich w Grójcu. Kobieta została zatrzymana w policyjnym areszcie.
Mieszkanka Grójca usłyszała już zarzut narażenia go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, pomimo ciążącego na niej obowiązku opieki. Prokurator zastosował wobec niej środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. O dalszym jej losie zdecyduje sąd. Przestępstwo tego typu zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat pięciu.
kat