Resursę powinna wyróżniać historia
Rozmowa z dyrektorką Resursy Obywatelskiej Renatą Metzger.
- Jak to jest: zamienić sie z dziennikarza w szefa placówki kultury? Skąd ta decyzja?
Pracowałam w "Gazecie Wyborczej" przez 12 lat i uznałam, że czas na zmiany. Będąc dziennikarką wiele się nauczyłam, wiele dowiedziałam o mieście.
W konkursie ogłoszonym przez prezydenta był zapis, że Resursa powinna zająć sie szczególnie propagowaniem historii i tradycji Radomia, a ta tematyka jest mi bardzo bliska. Jestem historykiem z wykształcenia i tą problematyką zajmowałam się podczas pracy w gazecie. Postanowiłam więc spróbować. Na pewno inaczej postrzega się taką placówkę jak Resursa, gdy się jest na zewnątrz i ocenia się oczami dziennikarza, inaczej - gdy się wejdzie do środka. Inne są też zasady działania placówki samorządowej, którą jest Resursa, a inne firmy prywatnej, gdzie dotychczas pracowałam. Mam nadzieję, że przywyknę do tego; ciągle zresztą uczę się nowych rzeczy. Chciałabym, aby Resursa działała sprawnie i aby miała dla mieszkańców ciekawe propozycje.
- Skoro chce się propagować historię Radomia, to trzeba mieć duże przekonanie, że jest ona tego warta...
Tu jest naprawdę ogromne pole do popisu. Tymczasem większość radomian nie zna historii swojego miasta, często nie kojarzą nawet najprostszych faktów, choćby tego że honorowymi obywatelami miasta są tacy ludzie jak Andrzej Wajda, czy Leszek Kołakowski. Trzeba więc pokazywać takich ludzi, który mieli i czasem nadal mają związek z miastem, a potem poszli w świat. To bardzo dobry moment na promowanie Radomia, inne miasta w Polsce z sukcesem - poprzez pokazywanie historii - z tego korzystają. Promuje się miasto przez kulturę, nazwiska. Jestem przekonana, że jeśli radomianie lepiej poznają historię Radomia, będą go bardziej lubili i będą z niego dumni. Teraz bardzo często na pytanie skąd pochodzą, machają tylko lekceważąco ręką.
Jak można pokazywać ciekawie historię, by zainteresować, nie zanudzić?
Poprzez ciekawe postaci; poprzez nowe formy. Rozmawiam o tym z ludźmi, którzy interesują się historią, chcę nawiązać współpracę z instytucjami, w tym IPN-em, ze szkołami. Myślę, że z czasem dorobimy się strony internetowej poświęconej historii Radomia. Niemal każdą z radomskich placówek kojarzymy z jakąś sferą działalności, albo imprezą. "Łaźnię" postrzegamy poprzez festiwal śpiewających poezję, amfiteatr poprzez widowiska plenerowe, a wyróżnikiem Resursy ma być historia, historia Radomia. Bo przecież gmach, w którym się mieść został wybudowany w połowie XIX wieku jako fundacja obywatelska. Co oczywiście nie znaczy, że nie będziemy prowadzić innej działalności. Są tutaj dobre zespoły muzyczne, grupy teatralne. Nie widzę potrzeby zmiany czegoś, co się sprawdziło.
Rozmawiała: Bożena Dobrzyńska