Sąd zdecydował: Skurkiewicz ma sprostować nieprawdziwe informacje podanie w mediach (aktualizacja)

28 września 2018

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Radomia Wojciech ma sprostować informację, którą podał w jednej z audycji telewizyjnych dotyczącej rzekomo zabranych przez zarząd Mazowsza pieniędzy na rewitalizację kamienicy Deskurów w Radomiu.Takie orzeczenie wydał dzisiaj Sąd Okręgowy w Radomiu.

  P1190815   Pozew w trybie wyborczym złożył członek Zarządu Województwa Mazowieckiego i kandydat w wyborach do sejmiku Mazowsza Rafał Rajkowski. Rajkowski zarzucił Skurkiewiczowi, że 24 września podczas rozmowy w Telewizji Dami skłamał mówiąc, że marszałek Mazowsza Adam Struzik zabrał z dotacji na renowację kamienicy Deskurów 8,5 mln z i pieniądze te przekazał do Płocka. Rajkowski domagał się sprostowania tej informacji, przeprosin i przekazania przez Skurkiewicza 10 tys. zł na Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Radomiu. Podczas dzisiejszego posiedzenia sąd ustalał stan faktyczny: czy rzeczywiście dofinansowanie, jakie miasto otrzymało na rewitalizację kamienicy Deskurów zostało zmniejszone, a jeśli tak to jest za to odpowiedzialny Rafał Rajkowski. Pełnomocnik Skurkiewicza prosił o oddalenie pozwu przekonując sąd, że jego mocodawca użył w rozmowie z dziennikarzem słowa "ponoć", a poza tym nie stwierdził jednoznacznie, że pieniądze zostały zabrane, a jedynie pytał, czy tak się stało. - Nie naruszył więc żadnych dóbr. To jest zwykła rozmowa Polaków - twierdził. Zapewniał, że poseł PiS dopominał się jedynie o prawdę. Pełnomocnik Rafała Rajkowskiego również podkreślał, że obywatele mają prawo do rzetelnej informacji. - A te podane przez pana Skurkiewicza zniechęciły ewentualnego wyborcę Rafała Rajkowskiego do głosowania na niego i środowisko Platformy Obywatelskiej - dowodził. Sad przesłuchał świadków: dwie pracownice Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych, które zaprzeczyły, by pieniądze przyznane na renowację zabytkowego obiektu na radomskim Rynku trafiły do Płocka, albo gdzieś indziej. Przyznały jedynie, że umowa z gminą na dofinansowanie była aneksowana ze względu na przedłużające się roboty i właśnie z tych powodów miasto zabiegało, by mogło wykorzystać przyznane pieniądze w przyszłym roku. Sędzia Anna Kierończyk dopytywała także, czy ostatecznie owe 8,5 mln zł zostały wycofane z budżetu Radomia na ten rok, ale strona pozwana wyjaśniła, że nie stało się tak, ponieważ radni PiS zablokowali projekt uchwały, która miała tego dokonać. Ostatecznie sąd postanowił nakazać Wojciechowi Skurkiewiczowi sprostowanie informacji przez złożenie w Telewizji Dami oraz na antenie Radia Rekord o godz. 8 bez dodatków i komentarzy przed rozpoczęciem emisji programu "Poranna rozmowa Radia Rekord i Telewizji Dami" oświadczenia następującej treści: "Ja, Wojciech Skurkiewicz oświadczam, że w dniu 24 września 2018 roku rozpowszechniłem nieprawdziwe informacje, że pieniądze w kwocie 8,5 mln zł przeznaczone z budżetu mazowieckiego na rewitalizację kamienicy Deskurów zostały wycofane i przekierowane z Radomia do Płocka" w terminie 48 godzin od uprawomocnienia się orzeczenia. - W ocenie sądu informacje, że marszałek Struzik wycofuje pieniądze z kamienicy Deskurów i przekierowuje je do Płocka są nieprawdziwe - uzasadniała sędzia Anna Kierończyk. Pozostałe wnioski Rafała Rajkowskiego sąd oddalił. Wyrok jest nieprawomocny, strony mają 48 godzin, by się od niego odwołać. Rafał Rajkowski jest zadowolony z decyzji sądu. - Sąd potwierdził, że pan Wojciech Skurkiewicz mówił nieprawdę. Uważam, że prawo zwyciężyło. Nie wyobrażam sobie, że osoba piastująca funkcję publiczną, będąca kandydatem na prezydenta Radomia, a jednocześnie wiceministra może posuwać się do takich praktyk i nie zostać ukaranym. Mam nadzieję, że pan Skurkiewicz weźmie sobie to orzeczenie do serca i zaprzestanie takich praktyk w kampanii wyborczej - komentuje. Członek sztabu wyborczego Wojciecha Skurkiewicza Łukasz Podlewski zapowiada apelację. - Postanowienie sądu nie jest takie, jak być powinno. Przede wszystkim te 8,5 mln zł zostały wycofane z tegorocznego budżetu, w 2018 roku Radom tych pieniędzy nie otrzyma, one zostały przesunięte na 2019 rok. Dochodzą do nas sygnały, że jest duży problem z kamienicą Deskurów, że ta budowa może być przerwana po wyborach niekorzystnych po wyborach dla pana Witkowskiego. Dlatego się tego boimy, być może dlatego zostało użyte stwierdzenie, że pieniądze zostały zabrane. Stąd nasza obawa, jak to naprawdę dalej będzie wyglądało - wyjaśnia Podlewski. Bożena Dobrzyńska
Tags