Sesja zdjęciowa w „Elektrowni”. Jak to być konspiratorką?

20 listopada 2018

Skupienie, bunt i smutek na twarzy. Bufiaste rękawy i żakiety, a pod tą przykrywką broń, dynamit i umiejętność rzucania bomb. To wszystko na jednym tylko portrecie i w jednym spojrzeniu miały przekazać kobiety, które wzięły udział w poniedziałkowej sesji zdjęciowej do wystawy Anki Leśniak „patRIOTtki”. Zainteresowanie było bardzo duże.

  anka leśniak przygotowuje do zdjęcia Kasię   – Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tak wyjątkowym przedsięwzięciu – mówiła pani Joanna. - Bardzo ciekawa inicjatywa, to coś, co łączy przeszłość z przyszłością, bo zostanie dla potomnych – uważa Agnieszka Nikodym, jedna z uczestniczek sesji. Sesja towarzyszyła projektowi i wystawie „patRIOTki” opartej na historii kobiet z czasów zaborów, które przeciwstawiały się caratowi. Jedne rzucały bomby z balkonu, inne transportowały broń, dynamit czy bibułę. - Wiele z tych kobiet, jak pisze Wojciech Lada w książce „Polscy terroryści”, pozostało anonimowych. Albo zostały po nich nazwiska albo czasami tylko imię. Dlatego chciałam zapytać polskie kobiety czy chciałyby dać swoją twarz tym zapomnianym z przeszłości: patriotkom i rewolucjonistkom – wyjaśnia Anka Leśniak, autorka wystawy, która pomagała modelkom w przygotowaniach. Bojowniczkami w tamtych czasach były różne panie, z różnych klas społecznych i w różnym wieku, jak Faustyna Morzycka, nauczycielka, która zapisała się potem na kurs rzucania bomb dla kobiet. To nie pierwsza sesja do projektu. Jednak, jak podkreśla Anka Leśniak, w Radomiu spotkała się ona z największym odzewem. – Nie spodziewałam się tylu chętnych, musieliśmy wybrać spośród około 60 zgłoszeń tylko kilkanaście, chętnie spotkałybyśmy się ze wszystkimi paniami, bo widać, że mocno się zaangażowały w projekt, ale niestety ciężko byłoby rozegrać to logistycznie i czasowo – mówi Anka Leśniak. Obecnie na wystawie można obejrzeć 28 portretów pań wykonanych przy okazji wystaw w innych miastach. Podczas panelu dyskusyjnego towarzyszącego wystawie „patRIOTki zawiśnie kilka kolejnych z sesji radomskiej. – Docelowo chcę wydać publikację z setką fotografii na stulecie niepodległości, liczę, że się uda – mówi artystka. Panel dyskusyjny „Polskie terrorystki?” odbędzie się w piątek, 23 listopada w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej "Elektrownia". W panelu wezmą udział: Wojciech Lada, historyk i dziennikarz. Współpracował m.in. z „Rzeczpospolitą” i „Życiem Warszawy”, publikował w „Focusie Historii”, „Newsweeku Historii” i tygodnikach opinii; Anka Leśniak, artystka, historyczka sztuki, autorka projektu „patRIOTki". Zajmuje się rolą kobiet w historii i historii sztuki; Katarzyna Lewandowska, historyczka sztuki, feministka, kuratorka, aktywistka, działaczka na rzecz praw istot nieludzkich i wykluczonych. Wykładowczyni ASP w Gdańsku oraz Gender Studies w Instytucie Filozofii UMK w Toruniu; Magdalena Ujma, krytyczka sztuki, kuratorka wystaw i projektów z zakresu sztuki współczesnej. Ukończyła historię sztuki i zarządzanie kulturą. Fot. MCSW "Elektrownia"
Tags