Staram się rzetelnie wypełniać mandat

27 listopada 2007
Rozmowa z Jakubem Kluzińskim, radnym Rady Miejskiej w Radomiu

Jakub Kluziński - Pierwszy rok pracy w radzie podsumował pan na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Uważa się pan za najaktywniejszego radnego?
Myślę, że w radzie jest więcej takich osób. Ja po prostu staram się rzetelnie wypełniać swój mandat i informować wyborców o tym, co robię.


- Właśnie, jak chyba żaden z pana kolegów z rady, dba pan o swój medialny wizerunek, ma dobre kontakty z dziennikarzami...
Staram się mieć ogólnie dobre kontakty z ludźmi. Naturą działalności publicznej jest codzienny kontakt z wieloma osobami: radnymi, mieszkańcami miasta, członkami i sympatykami stowarzyszenia, dziennikarzami. Dziennikarze są naszymi naturalnymi sprzymierzeńcami, gdyż dzięki nim dowiadujemy się o sprawach, które bolą mieszkańców, a z kolei mieszkańcy dzięki dziennikarzom dowiadują się o naszej pracy. Cieszę się, jeśli również dziennikarze postrzegają pozytywnie moją działalność.

- No to wróćmy do listopada ubiegłego roku. Wynik w wyborach samorządowych z 2006r. uznaliście – jako stowarzyszenie Kocham Radom – za sukces?
Kandydaci komitetu wyborczego „Kocham Radom” zdobyli 4614 głosów, czyli 7 proc. Ja otrzymałem najwięcej – 1204 głosy, a wyborach na prezydenta – 8100, uzyskując czwarte miejsce spośród wszystkich kandydatów. To duży dowód uznania i zarazem duży kredyt zaufania wobec nas i wobec mnie.

- Twierdzi Pan, że ten miniony rok, przyniósł panu wiele pożytku. Czego się pan w tym czasie nauczył?
Przede wszystkim tego, jak funkcjonuje samorząd, rada miejska, władze miasta. Jak powinna wyglądać współpraca z innymi i jak przekonywać ich do własnych racji, zdobywać poparcie, argumentować własne propozycje.

- Pana aktywność przejawia się m.in. w składaniu interpelacji
Interpelacje składam w imieniu mieszkańców, którzy sygnalizują mi pewne tematy, jak również samodzielnie, gdy chcę uzyskać informację w danej sprawie. Złożyłem ich do tej pory 35. Cieszę się, że większość została rozpatrzona pozytywnie, chociaż mam wiele zastrzeżeń nie tyle do terminowości odpowiedzi pana prezydenta i jego urzędników, ile ich lakoniczności. Często na kilkustronicową interpelację otrzymuję zdawkową, kilkuzdaniową odpowiedź.

- O co pan zabiegał i co udało się panu zrobić?
Zależało mi na zaktywizowaniu Stowarzyszenia na rzecz Drogi S 12, postulowałem wpisanie centrum rehabilitacyjno-sportowego do projektów kluczowych województwa, lepszego przygotowania miasta do Air Show, wypowiadałem się w sprawie lokalnego programu rewitalizacji oraz ścieżek rowerowych i organizacji ruchu. Rada przyjęła bądź to w formie uchwał, bądź stanowisk moje postulaty dotyczące przywrócenia pociągów do Drzewicy, wybudowania dodatkowych przystanków kolejowych na modernizowanej trasie do Warszawy, przejęcia oczka wodnego na Michałowie czy budowy lotniska na Sadkowie. Wprawdzie moje pierwsze wnioski o modernizację placu przydworcowego, Parku Kościuszki czy opracowania strategii miasta nie znalazły się w tegorocznym budżecie, ale widzę, że zostały wpisane do budżetu na przyszły rok. Z mojej inicjatywy radni otrzymali skrzynki e-mailowe, dzięki czemu mogą porozumiewać się z mieszkańcami i tą drogą. Wywalczyłem też, by protokoły z sesji były publikowane w internecie. Teraz zabiegam, abyśmy mogli tam zamieszczać interpelacje i odpowiedzi na nie.

- Ale zaliczył pan także kilka porażek?
Raczej trzeba mówić o tym, co się z różnych powodów nie udało. Nie dokończyliśmy w komisji specjalnej przeanalizować sytuacji wszystkich gminnych spółek, a rada przyznała – przy moim sprzeciwie – publiczne pieniądze, czyli wszystkich radomian, na dokapitalizowanie tych spółek bez wcześniejszego poznania planów naprawczych i strategii działania. Byłem też zdecydowanie przeciw przyjęciu logo Radomia, zarówno z powodu wybranego projektu graficznego, ale przede wszystkim samego procesu – bez szerokiej publicznej dyskusji. Zresztą jednym z dużych problemów tej rady jest to, że nie zgłasza ona sama z siebie inicjatywy i pracuje tylko nad tym, co jej zaproponuje prezydent. Moim celem na kolejny rok jest wychodzić również z inicjatywami w różnych dziedzinach.

Rozmawiała: Bożena Dobrzyńska