Starosta ogłosi konkursy na dyrektorów szpitali w Pionkach i Iłży. Obecni są… chorzy

5 maja 2017

Będą konkursy na dyrektorów szpitali w Pionkach i Iłży. Tak postanowił zarząd powiatu radomskiego, który odwołał Aleksandra Gawlika i Zbigniewa Deję z pełnionych przez nich funkcji. Ale nie wiadomo, ile potrwa procedura wyłaniania szefów lecznic, bo obaj są na zwolnieniach lekarskich.

    231116operacja   Decyzja zarządu o odwołaniu dyrektorów zapadła kilka dni temu. Przyczyny wyjaśnia rzecznik starosty radomskiego. - Pierwsza to zadłużenie obydwu szpitali, które narastało w sposób bardzo znaczący od wielu lat. Druga - tak to zarząd dokładnie określił - nieracjonalne, nieefektywne zarządzanie - mówi Marek Oleszczuk. Przypomnijmy: starosta radomski chciał połączyć administracyjnie szpitale w Pionkach i Iłży, bo jego zdaniem, tylko wtedy oba mogłyby wejść do tworzonej przez Ministerstwo zdrowia sieci, co gwarantowałoby im kontrakt z NFZ. Jednak na połączenie nie zgodzili się radni powiatu; o pozostawieniu placówek w obecnym kształcie przeważył jeden głos. Za takim rozwiązaniem opowiadali się tej obaj dyrektorzy lecznic. Dokumenty potwierdzające odwołanie szefów szpitali starostwo wysłało pocztą. - Trudno mi powiedzieć, czy zostały odebrane - zaznacza rzecznik. Potwierdza, że obaj panowie są na zwolnieniach lekarskich. - Nie przeszkodzi to w procedurze wyłaniania nowych dyrektorów, ale może ją opóźnić - zaznacza Oleszczuk. przypomina, że dwukrotne wysłane pocztą zawiadomienie nieodebrane stwierdza się jako skuteczne doręczenie - tłumaczy. Na najbliższej sesji powiatu, 9 maja, zostanie powołana komisja konkursowa, która zajmie się organizowaniem konkursów. - Ale procedura zostanie wdrożona dopiero wtedy, gdy zawiadomienie o zwolnieniu zostaną skutecznie doręczone - tłumaczy rzecznik starosty. Czy odwołanie dyrektorów uleczy oba szpitale? - Trudno powiedzieć, zarząd powiatu ma nadzieje, że wprowadzi nowe elementy, przede wszystkim bardziej skuteczne zarządzanie i zniwelowanie, a w każdym razie nie narastanie długów. Nie ma tajemnicy, że w nowych menadżerach pokłada się wielkie nadzieje, że te placówki dzięki ich przedsiębiorczości, i wiedzy, a być może i doświadczeniu, staną na nogi. Na to liczy zarząd powiatu - podkreśla Marek Oleszczuk. Dodaje, że powiat będzie partycypował w tych kosztach funkcjonowania szpitali, w których pozwalają przepisy. - Taki zastrzyk finansowy nie może stanowić o rozwiązaniu problemów jednej, czy drugiej placówki. Powiat nie może w dalszym ciągu pompować pieniędzy do tych placówek. To nie może być docelowe, strategiczne, a przede wszystkim skuteczne rozwiązanie - sumuje rzecznik. Bożena Dobrzyńska
Tags