Reklama

Zgłosił kradzież mazdy z giełdy samochodowej. A przyjechał na nią innym autem

18 maja 2020

45-latek zawiadomił policjantów o kradzieży swojej mazdy, kiedy on miał przebywać na terenie giełdy w Słomczynie. Zgłoszenie wzbudziło od początku wątpliwości wśród grójeckich kryminalnych. Okazało się, że mężczyzna poinformował o przestępstwie, którego nie było.

  SAM_2967   - W ubiegłą niedzielę policjanci z Grójca zostali powiadomieni, że została skradziona mazda, która miała być zaparkowana przy drodze dojazdowej do giełdy w Słomczynie. Mieszkaniec Warszawy miał przyjechać na giełdę i pozostawić auto. Kiedy wrócił, samochodu nie było. W wyniku skrupulatnych czynności operacyjno-procesowych zaczęły pojawiać się nieścisłości związane z zawiadomieniem. Kryminalni szybko ustalili, że mają do czynienia z fikcyjną kradzieżą pojazdu. Trzy dni później 45-latek został zatrzymany. Okazało się, że przyjechał na giełdę, ale innym samochodem. Usłyszał zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie i składania fałszywych zeznań - informuje  kom. Agnieszka Wójcik z KPP w Grójcu. W związku ze sprawą zatrzymano również drugiego mężczyznę, 38-letniego znajomego właściciela auta. On także usłyszał zarzut składania fałszywych zeznań, które miały potwierdzić kradzież samochodu. Mężczyznom grozi kara nawet do trzech lat pozbawienia wolności. - Policjanci dokładnie sprawdzają każde zawiadomienie. W przypadku kradzieży samochodów, zdarza się, że osoby posiadające ubezpieczenie AC próbują wyłudzić odszkodowanie, za co może grozić do pięciu lat pozbawienia wolności - wyjaśnia kom. Wójcik. kat  
Tags