Rodzice zwrócili się o pomoc do Straży Miejskiej o pomoc w nawiązaniu kontaktu z córką. Funkcjonariusze pojechali do mieszkania, gdzie miała przebywać 15-latka. Poza nią w lokalu znajdował się także mężczyzna poszukiwany do odbycia kary więzienia.

W miniony piątek o godz.11.30 do dyżurnego Straży Miejskiej wpłynęło zgłoszenie od kobiety, która poprosiła strażników o pomoc w kontroli miejsca, gdzie przebywa jej 15-letnia córka, tj. w bloku przy ulicy Żeromskiego 112. - Po konsultacji na miejsce pojechali funkcjonariusze. Był tam już ojciec 15-latki, który wskazał lokal, w którym przebywa dziewczyna. Oświadczył również, że nie mogą wraz z żoną skontaktować się z córką, ponieważ osoby znajdujące się w mieszkaniu nie chcą ich wpuścić. Po otworzeniu lokalu doszło do szarpaniny pomiędzy lokatorem kontrolowanego mieszkania a rodzicami. Strażnicy zapobiegli przepychankom i zakłócaniu ładu oraz wylegitymowali wszystkie osoby. Okazało się, że lokator mieszkania jest poszukiwany przez policję celem odbycia kary jednego roku pozbawienia wolności. W związku z tym, że mężczyzna, był poszukiwany i nie chciał wykonywać poleceń służbowych, użyto w stosunku do niego środków przymusu bezpośredniego w postaci chwytów obezwładniających i kajdanek służbowych. Nieletnią dziewczynę przekazano pod opiekę rodziców, których również pouczono o stosowanych w takich przypadkach środkach prawnych, natomiast ujętego mężczyznę doprowadzono na policję - relacjonuje Grzegorz Sambor z SM w Radomiu.
kat