80-letnia radomianka poznała „amerykańskiego lekarza”. A to był oszust

26 maja 2021

Fałszywy „amerykański” lekarz próbował oszukać starszą mieszkankę Radomia. Tylko dzięki czujności i zdecydowanej reakcji pracowników banku, seniorka nie straciła wszystkich oszczędności życia. Policja ostrzega przed oszustami, którzy rozkochują samotne osoby i wyłudzają od nich pieniądze.

 

Zdjęcie ilustracyjne

 

 

Poznany na portalu społecznościowym mężczyzna podawał się za amerykańskiego lekarza. - Przez pewien czas prowadzili korespondencję. Oszust pisał po polsku. Rzekomy medyk poprzez regularny kontakt i przedstawienie fałszywych historii z życia zdobył zaufanie ofiary, a następnie poprosił o pomoc finansową na opłacenie przesyłki z dużą ilością pieniędzy. Kobieta zgodziła się pomóc rozmówcy i przelała euro na podane przez mężczyznę zagraniczne konto. Pieniądze w kwocie 100 euro miały być przeznaczone na opłacenie transportu owej przesyłki. Natomiast kolejna, już znacznie wyższa kwota pieniędzy, o którą poprosił rozmówca, miała być niezbędna do odebrania paczki - opisuje Aleksandra Calik z zespołu prasowego KWP w Radomiu.

„Amerykański lekarz” cały czas pisał do seniorki mamiąc i prosząc ją o pomoc. - By spełnić kolejną prośbę nowego znajomego 80-latka udała się do placówki banku, w którym posiada konto. Potrzeba zlecenia przelewu na konto w Turcji w obcej walucie na dużą kwotę wzbudziła czujność i podejrzenia u pracowników banku. Początkowo tłumaczyli seniorce, że takie działanie nieznanego jej mężczyzny świadczy o tym, że padła ofiarą oszusta. Jadnak kobieta nie dawała się przekonać i usilnie żądała przyjęcia zlecenia przelewu do realizacji. Pracownicy jednak nie odpuszczali. O wszystkim powiadomili policję - wyjaśnia Calik.

Do banku pojechali funkcjonariusze z wydziału dw. z cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. Dopiero tłumaczenia i argumenty policjantów przekonały 80-latkę do odstąpienia przesłania pieniędzy. Kobieta zdała sobie sprawę, że padła ofiarą oszusta, który wykorzystał jej zaufanie i potrzebę uczucia.

- Szybka reakcja pracowników banku zasługuje na uznanie. Dzięki ich czujności seniorka nie padła ofiarą oszustów i nie straciła swoich wszystkich oszczędności - zaznacza Aleksandra Calik. Przypomina, że działanie oszustów, którzy rozkochują samotne osoby jest zawsze podobny. - Nieświadoma ofiara spotyka "idealną połówkę", która jest wrażliwa, czuła, romantyczna i ma świetną pracę. Jak się później okazuje, oszust, wymyślając najróżniejsze kłamstwa, pozyskuje pieniądze od zakochanej osoby. Tak też myślała 80-latka z Radomia - wyjaśnia Calik.

kat

 

Tags