81-latka skarżyła się na ból i duszności. Policjanci pilotowali auto, którym jechała do szpitala

9 grudnia 2019

Policjanci z drogówki zatrzymali na „siódemce” opla, ponieważ samochód jechał… bardzo wolno. Funkcjonariusze podejrzewali, że kierowca może być pijany, ale trop był mylący. Kierująca oplem wiozła bowiem jako pasażerkę 81-letnią, chorą matkę.

 
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

  Policjanci z wydziału ruchu drogowego radomskiej policji pełnili wczoraj służbę w rejonie trasy S7. - Około godz.20 zauważyli jadącego w kierunku Kielc osobowego opla, który na drodze ekspresowej poruszał się z dość małą prędkością i miał zaparowane wszystkie szyby. Policjanci podejrzewali, że auto prowadzi nietrzeźwy kierowca. Zatrzymali auto do kontroli. Za kierownicą siedziała 60-letnia kobieta, która była trzeźwa, natomiast - jak tłumaczyła - jej sposób jazdy spowodowany był stanem zdrowia matki, którą wiozła. Kobiety wracały z Warszawy, a 81-letnia pasażerka coraz gorzej się czuła i miała problemy z oddychaniem. Podczas kontroli starsza pani skarżyła się na ból w klatce piersiowej i miała coraz większe problemy z oddychaniem. Policjanci nie czekając ani chwili pilotowali samochód do szpitala. Dzięki temu udało się znacznie przyśpieszyć udzielenie pomocy medycznej seniorce, która trafiła pod opiekę lekarzy - relacjonuje Justyna Leszczyńska z radomskiej policji. kat
Tags