Terroryści i antyterroryści na Sadkowie!

13 kwietnia 2012
Strzelanina, wybuchy, a terroryści uprowadzają niewinnych ludzi. Negocjatorzy próbują pomóc, na odsiecz mkną: helikopter, snajper, brygady antyterrorystyczne i wojskowy tarpan w niczym nieprzypominający kukuruźnika.

 

Antyterroryści ćwiczyli odbicie zakładników z rąk terrorystów Wszystko zadziałało i jest sukces policji, wojska i pozostałych służb: terroryści zostali ujęci.

Przez kilka godzin w chłodzie i przelotnym deszczu na radomskim lotnisku odbywały się wspólne ćwiczenia pod długą nazwą „Bezpieczeństwo obiektów cywilnych oraz wojskowych w trakcie imprez masowych w kontekście zagrożeń terrorystycznych”. Były to również jedne z ostatnich ćwiczeń przed zbliżającymi się mistrzostwami w piłce nożnej  EURO 2012.

 

Uczestnikami byli eksperci, pirotechnicy CBŚ KGP, KSP, funkcjonariusze pododdziału AT oraz technicy kryminalistyki z garnizonu mazowieckiego, a także z Kielc. - Ćwiczenia pokazały jak współdziałają służby podległe różnym ministerstwom. Należy cały czas ćwiczyć i doskonalić umiejętności.  Mieliśmy tutaj dość oryginalny scenariusz: poza obiektami sportowymi, gdzie terroryści także działają. Pokazaliśmy, że myślimy o całym spektrum zagrożeń - zaznacza Krzysztof Lidel z Bura Bezpieczeństwa Narodowego.

 

...a wszystko się zaczeło od ataku terrorystycznego 

Sprzęt wykorzystany podczas ćwiczeń pochodził z wielu jednostek. Użyto specjalnego zdalnie sterowanego robota, który z sukcesem dostarczył telefon komórkowy w wyznaczone miejsce. To zaś ułatwiło pertraktacje z terrorystami. Koniec końców słowa policyjnych negocjatorów nie przekonały barbarzyńców, którzy chcieli uciec z zakładnikami samolotem. Ten plan spalił na szczęście na panewce - samolot był - jak przekazał dziennikarzom konferansjer ćwiczeń - zamknięty. Terroryści wybrali zatem inny środek transportu: samochód.

 

Wybuchy, ostrzał - wszystko by zatrzymać auto terrorystów! 

- Bezpieczeństwo kosztuje, chcielibyśmy mieć więcej nowoczesnego sprzętu. Pożyczamy go z innych jednostek, radomscy policjanci współpracowali tu z policjantami z Kielc. Wydaje się, że mamy przećwiczone procedury, sprzęt, ludzi. Polska na szczęście nie doświadczyła zamachu terrorystycznego i bardzo dobrze. Niech tak zostanie. Życie będzie weryfikowało nasze przygotowania - mówi Krzysztof Lidel z BBN.

 

Odsiecz przybyła w porę 

Dynamiczne ćwiczenia a zarazem sprawdzian dla różnego rodzaju sprzętu policyjnego zakończył desant policyjnych antyterrorystów ze śmigłowca. To oni w spektakularnej i szybkiej akcji, przy ciągłym ostrzale i wybuchach zatrzymali auto terrorystów! Odbili zakładników, którymi zajęli się służby medyczne. Terrorystów  przekazali wymiarowi sprawiedliwości!
 

Bartek Olszewski

 

Więcej zdjęć w Galerii