Latem częściej kradną złote łańcuszki

24 lipca 2012
Trzech, młodych złodziei złotego łańcuszka zatrzymali radomscy policjanci. - Lato to "żniwa' dla amatorów takiej biżuterii - przestrzegają funkcjonariusze. 

 

Biżuteria kusi zlodzieiDo zdarzenia doszło w niedzielę na parkingu przed jednym z cmentarzy w Radomiu. - Młodzi mężczyźni zerwali starszej kobiecie złoty łańcuszek wart kilkaset złotych i uciekli. Kobieta poinformowała policję, a dyżurny natychmiast skontaktował się z policyjnymi patrolami. Chwilę potem dwóch sprawców zatrzymali policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego, a trzeciego policjanci z pierwszego komisariatu - relacjonuje Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu.

Zatrzymani to 18-latek i dwóch 16-latków, którzy trafili do Policyjnej Izby Dziecka.

- Przypominamy, że w lecie złodzieje łańcuszków atakują niemal codziennie, wyruszają na łowy szczególnie w upalne dni. Działają na ulicach, w parkach, a także w autobusach. Najlepszym i najskuteczniejszym sposobem na uniknięcie kradzieży jest nieeksponowanie nadmiernie swojej biżuterii i przede wszystkim czujność - ostrzegają policjanci. Podkreślają, że napastnicy działają zwykle według tego samego schematu. - Atakują upatrzoną ofiarę, kiedy np. autobus podjeżdża do przystanku i wtedy jednym ruchem zrywają z szyi cenne łańcuszki bądź  podbiegają z tyłu do ofiary, popychają ją i zdezorientowanej zrywają łańcuszek błyskawicznie uciekając. Nim ktokolwiek zdąży zareagować, znikają gdzieś pomiędzy najbliższymi blokami - wyjaśnia Leszczyńska i prosi, by natychmiast zgłaszać kradzież.

 

(kat)