Marzenie spełnione: niewidomy za kierownicą
Ci, którzy przyszli na imprezę, po wrzuceniu kilku złotych do puszek Szlachetnej Paczki, zasiadali w samochodach. Pod okiem instruktorów pokonywali tor przeszkód, jeździli na trolejach (imitujących poślizg). Ale z największym wyzwaniem zmierzył się Marek Michalik. Jest niewidomy od ponad 20 lat. Jego marzeniem było poprowadzenie samochodu! Zrobił to w pięknym stylu, nie strącił ani jednego pachołka, pokonał cały tor kilka razy. Po zaparkowaniu, prawdopodobnie z emocji, cały drżał. – Jest mi po prostu zimno, ale to też przeżycie, wzruszenie – tłumaczy. – Ćwiczyłem wcześniej w tym samochodzie. Wszystko pod okiem Norberta Stańczyka. To on mnie poprowadził. Było bardzo fajnie. Od 20 lat marzył o poprowadzeniu samochodu, wcześniej był kierowcą. – Może kiedyś jeszcze raz pojadę, zobaczymy. To nie jest takie trudne, mówią: skręcać w lewo w prawo, do oporu lub ile obrotów. Nawet nawracałem, delikatnie z gazem no i jakoś poszło – opowiada. Jest fanem sportu, motoryzacji, sportów wyścigowych. – Ja tylko mówiłem jak skręcać. Pan Marek pojechał celująco. Początki podczas nauki były trudne, ale dopracowaliśmy system i się udało– mówi Norbert Stańczyk, trzykrotny mistrz Pucharu Polski, radomianin, który usiadł na miejscu pilota.
Ale już po kilku minutach zawodnik Sekret Serwis Racing (organizator wczorajszej Moto Akademii) przesiadł się do swojej sportowej 240 konnej Hondy. Na miejsce pasażera chciało wsiąść wielu. Jako pierwszy ulicami i między slalomem obok Norberta pomknął perkusista radomskiej IRY. Kierowca nie oszczędzał samochodu. – To było niesamowite. Marzyłem, by przejechać się takim sportowym samochodem na miejscu pasażera. Podobno mieliśmy 180 na prędkościomierzu. Chcę jeszcze! – emocjonował się Wojtek Owczarek zdejmując kask, zaraz po wyjściu z auta. – To ekstremalne przeciążenia. Nie ma mowy o komforcie. Tu jest ryk silnika, twardość zawieszenia. Pod kaskiem tego nie widać, ale włosy stawały mi dęba. Policjanci chyba by nas nie dogonili – relacjonował naszemu reporterowi.
Imprezę zorganizował radomski mistrzowski team motoryzacyjny Sekret Serwis Racing wspólnie z hipermarketem E.Leclerc oraz wieloma radomskimi firmami motoryzacyjnymi i policją.
(raa)